About Author: Akira

Description
psycholog społeczny. prywatnie nienasycony pożeracz książek, miłośnik starych komputerów, demosceny, rocka i lat 80" w filmie i muzyce.

Posts by Akira

  • Wydana w 2008 roku powieśc Myto Ogarów , w Polsce tok później, w roku 2009 to juz ósma powieść w ‚Malazańskiej Księdze Poległych’, gigantycznym zarówno objętością powieści jak i rozmachem stworzonego świata cyklu Stevena Eriksona. Po siódmej części cyklu czytaj przeze mnie na przełomie ostatniej jesieni i zimy zdążyłem się już nieco stęsknić za tym oryginalnym, skomplikowanym światem i zaludniającymi go najbardziej zwariowanymi gatunkami i rasami, postaciami, bogami, demonami, ascendentami i innymi, pochodzącymi także i z innych światów bohaterami. Przez tak długą przerwę kompletnie niestety zapomniałem sporą część […]

    Steven Erikson – Myto Ogarów – Cykl Malazański cz. VIII [#0118… beta ;)]

    Wydana w 2008 roku powieśc Myto Ogarów , w Polsce tok później, w roku 2009 to juz ósma powieść w ‚Malazańskiej Księdze Poległych’, gigantycznym zarówno objętością powieści jak i rozmachem stworzonego świata cyklu Stevena Eriksona. Po siódmej części cyklu czytaj przeze mnie na przełomie ostatniej jesieni i zimy zdążyłem się już nieco stęsknić za tym oryginalnym, skomplikowanym światem i zaludniającymi go najbardziej zwariowanymi gatunkami i rasami, postaciami, bogami, demonami, ascendentami i innymi, pochodzącymi także i z innych światów bohaterami. Przez tak długą przerwę kompletnie niestety zapomniałem sporą część […]

    Czytaj dalej...

  • Do China Mievillea nie zapuszczałem się prawie rok, a raczej do powieści jeszcze nieczytanych nie zapuszczałem się prawie rok. Przez ten czas ponownie przypominając sobie trylogię Dworzec Perdido – Blizna – Żelazna Droga, racząc się także ponownie Krakenem i antologią opowiadań. Próbowałem sięgnąć po ‚Miasto i Miasto’, które odrzuciło mnie swoją polityczną poprawnością na granicy dobrego smaku, delikatnie mówiąc, w końcu rad nie rad, sięgnąłem w końcu po następnego od dawna czekającego na swoją kolej ‚pułkownika’ własnie, wydany w 2007 roku, LonNiedyn. Ociągałem się z tym ile mogłem […]

    China Mieville – LonNiedyn, czyli Londyn po drugiej stronie lustra… [#0117]

    Do China Mievillea nie zapuszczałem się prawie rok, a raczej do powieści jeszcze nieczytanych nie zapuszczałem się prawie rok. Przez ten czas ponownie przypominając sobie trylogię Dworzec Perdido – Blizna – Żelazna Droga, racząc się także ponownie Krakenem i antologią opowiadań. Próbowałem sięgnąć po ‚Miasto i Miasto’, które odrzuciło mnie swoją polityczną poprawnością na granicy dobrego smaku, delikatnie mówiąc, w końcu rad nie rad, sięgnąłem w końcu po następnego od dawna czekającego na swoją kolej ‚pułkownika’ własnie, wydany w 2007 roku, LonNiedyn. Ociągałem się z tym ile mogłem […]

    Czytaj dalej...

  • Szoku przyszłości oczywiście… Jak autor sam przyznaje we wstępie że jego powieść zainspirowana jest, w tym także sam tytuł, znaną i popularną w swoim czasie w obrębie nauk społecznych, dziś już nieco przebrzmiałą pracą Alvina Tofflera ‚Szok Przyszłości’. Teorią wyłożoną przez Tofflera zupełnie na poważnie katowało się studentów nauk społecznych jeszcze kilkanaście lat temu, z niej tez płyną czołowe idee i podstawa ideologiczna powieści Johna Brunnera… Państwo jest w tej wizji przyszłości tu wszechwładne, wszech- kontrolujące nie samo z siebie, ale przez podporządkowane sobie wszechobecne megakorporacje i technologicznie […]

    John Brunner – Na Fali Szoku… przyszłości [#0116]

    Szoku przyszłości oczywiście… Jak autor sam przyznaje we wstępie że jego powieść zainspirowana jest, w tym także sam tytuł, znaną i popularną w swoim czasie w obrębie nauk społecznych, dziś już nieco przebrzmiałą pracą Alvina Tofflera ‚Szok Przyszłości’. Teorią wyłożoną przez Tofflera zupełnie na poważnie katowało się studentów nauk społecznych jeszcze kilkanaście lat temu, z niej tez płyną czołowe idee i podstawa ideologiczna powieści Johna Brunnera… Państwo jest w tej wizji przyszłości tu wszechwładne, wszech- kontrolujące nie samo z siebie, ale przez podporządkowane sobie wszechobecne megakorporacje i technologicznie […]

    Czytaj dalej...

  • W Głosie Pana mamy juz innego Lema. Głos Pana, wydany po niezwykle udanym Solaris to lem lekko powieścią znudzony. Pewnego siebie, odcinającego się od swoich powieściowych początków czasów Astronautów, spokojnie żeglującego po wodach publicystyki, filozofii, ale także tego co mnie zawsze w twórczości Lema fascynowało – wnikliwych rozważań nad inteligencją, kontaktem i życiem rozumnym w ogóle…. ‚Głos Pana’ zamyka wg. lemologów, pierwszy, najbardziej płodny powieściowo, fenomenalny pod względem powstałych arcydzieł, kilkunastoletni okres pisarski. Faktycznie, widać po tej rozprawie zmianę priorytetów autora… Fabuła w Glosie Pana jest śladowa i […]

    Stanisław Lem – Głos Pana, rozważań o kontakcie ciąg dalszy… [#0115]

    W Głosie Pana mamy juz innego Lema. Głos Pana, wydany po niezwykle udanym Solaris to lem lekko powieścią znudzony. Pewnego siebie, odcinającego się od swoich powieściowych początków czasów Astronautów, spokojnie żeglującego po wodach publicystyki, filozofii, ale także tego co mnie zawsze w twórczości Lema fascynowało – wnikliwych rozważań nad inteligencją, kontaktem i życiem rozumnym w ogóle…. ‚Głos Pana’ zamyka wg. lemologów, pierwszy, najbardziej płodny powieściowo, fenomenalny pod względem powstałych arcydzieł, kilkunastoletni okres pisarski. Faktycznie, widać po tej rozprawie zmianę priorytetów autora… Fabuła w Glosie Pana jest śladowa i […]

    Czytaj dalej...

  • Jedna bardziej freudowskich i symbolicznych książek o odwiedzinach obcych jakie zna współczesna literatura, a niech będzie że i fantastyczna… Wydana w 1972 roku powieść braci Arkadija i Borysa Strugackich to książka pełna wieloznaczności, niedomówień, mitów, symboli , podświadomych treści a nawet motywów ludowej baśni. ta malutka przecież objętościowo powieść, przyznaje, zawsze była dla mnie wyzwaniem. Czytając ja wielokrotnie, za każdym razem czułem ze coś mi z niej umyka, ze czytając ją przecież uważnie i nie po łebkach nie ogarniam w pełni zamysłu autorów… Nie pomógł w tym ani […]

    B.i A Strugacki – Piknik na Skraju Drogi – baśń, mity i symbole… [#0114]

    Jedna bardziej freudowskich i symbolicznych książek o odwiedzinach obcych jakie zna współczesna literatura, a niech będzie że i fantastyczna… Wydana w 1972 roku powieść braci Arkadija i Borysa Strugackich to książka pełna wieloznaczności, niedomówień, mitów, symboli , podświadomych treści a nawet motywów ludowej baśni. ta malutka przecież objętościowo powieść, przyznaje, zawsze była dla mnie wyzwaniem. Czytając ja wielokrotnie, za każdym razem czułem ze coś mi z niej umyka, ze czytając ją przecież uważnie i nie po łebkach nie ogarniam w pełni zamysłu autorów… Nie pomógł w tym ani […]

    Czytaj dalej...

  • Po solidnej przerwie i odpoczynku po maratonie czytelniczym końcówki roku 2k16, wracając znów do zaległych lektur postanowiłem pofolgować sobie i wrócić od jednego z najbardziej ukochanych horrorów, poznanego po raz pierwszy w początkach lat 90′ – Manitou’ Grahama Mastertona. Sama idea chodziła za mną już od paru miesięcy, a właściwie od ostatniej zimy i wryciu się w pierwsze powieści Kinga. Powrót do Stephena Kinga i jego pierwszych powieści przyniósł mi tyle radości, że stwierdziłem że odkurzę powieści innego ukochanego przeze mnie autora powieści grozy, także nurzającego się w […]

    Graham Masterom – Manitou – powrót do klasyki horroru [#0113]

    Po solidnej przerwie i odpoczynku po maratonie czytelniczym końcówki roku 2k16, wracając znów do zaległych lektur postanowiłem pofolgować sobie i wrócić od jednego z najbardziej ukochanych horrorów, poznanego po raz pierwszy w początkach lat 90′ – Manitou’ Grahama Mastertona. Sama idea chodziła za mną już od paru miesięcy, a właściwie od ostatniej zimy i wryciu się w pierwsze powieści Kinga. Powrót do Stephena Kinga i jego pierwszych powieści przyniósł mi tyle radości, że stwierdziłem że odkurzę powieści innego ukochanego przeze mnie autora powieści grozy, także nurzającego się w […]

    Czytaj dalej...

  • Pełna apokaliptycznej grozy, zaskakująco dojrzała, wciąż po latach jedna z najlepszych powieści Stephena Kinga, wydana w pierwszej, skróconej formie już w 1978 roku. Na wersję pełną, wydaną bez żadnych skrótów czytelnicy musieli czekać następne kilkanaście lat. Po raz pierwszy raz dane było mi ją przeczytać dopiero w 2002 roku i od tej pory jest to niezmiennie jedna z moich najulubieńszych powieści Stephena Kinga. Kompletny i ścisły szczyt szczytów, creme de la creme, jak niegdyś mawiano… Jako że sama idea i pierwsza wersja pochodzi z końca lat 70, a […]

    Stephen King – Bastion – broń biologiczna, spiski i manicheizm_ [#0112]

    Pełna apokaliptycznej grozy, zaskakująco dojrzała, wciąż po latach jedna z najlepszych powieści Stephena Kinga, wydana w pierwszej, skróconej formie już w 1978 roku. Na wersję pełną, wydaną bez żadnych skrótów czytelnicy musieli czekać następne kilkanaście lat. Po raz pierwszy raz dane było mi ją przeczytać dopiero w 2002 roku i od tej pory jest to niezmiennie jedna z moich najulubieńszych powieści Stephena Kinga. Kompletny i ścisły szczyt szczytów, creme de la creme, jak niegdyś mawiano… Jako że sama idea i pierwsza wersja pochodzi z końca lat 70, a […]

    Czytaj dalej...

  • Klasyczna dla fantastyki socjologicznej powieść Briana Aldissa staje się dziś, w rytm nabierania popularności w świecie nauki hipotezy symulacji czy hipotezy wszechświata hologramu niepokojąco aktualna, coraz bardziej na czasie, coraz bardziej frapująca. Od strony swojej symboliki i symbolicznego przesłania jakie ze sobą niesie nigdy zresztą taką być nie przestała. Powieść dziś na naszym rynku i w środowisku polskich czytelników nieco zapomniana, poniekąd przez problem z dostępnością i wznowieniami. ‚Non Stop’ ma od lat jakiegoś dziwnego pecha jeśli chodzi o dostępność i wydania, równego chyba tylko Żołnierzom Kosmosu’ Roberta […]

    Brian Aldiss – Non Stop – zagadka Świata-Symulacji] [#0111]

    Klasyczna dla fantastyki socjologicznej powieść Briana Aldissa staje się dziś, w rytm nabierania popularności w świecie nauki hipotezy symulacji czy hipotezy wszechświata hologramu niepokojąco aktualna, coraz bardziej na czasie, coraz bardziej frapująca. Od strony swojej symboliki i symbolicznego przesłania jakie ze sobą niesie nigdy zresztą taką być nie przestała. Powieść dziś na naszym rynku i w środowisku polskich czytelników nieco zapomniana, poniekąd przez problem z dostępnością i wznowieniami. ‚Non Stop’ ma od lat jakiegoś dziwnego pecha jeśli chodzi o dostępność i wydania, równego chyba tylko Żołnierzom Kosmosu’ Roberta […]

    Czytaj dalej...

  • Zmierzenie się z gigantycznym cyklem a właściwie trylogią Neal’a Stephensona planowałem od chwili dokończenia gigantycznego zarówno objętością jak i tematem Cryptonomiconu… Na początku mroźnego styczniowego tygodnia, korzystając porządnego wizualnie, wydanego na porządnym poziomie (w końcu!) jednotomowego wznowienia zabrałem się do czytania. Po pierwszych kilkuset strach miałem w głowie podziw zmieszany z rosnąca paniką – jak ja to wszystko zapamiętam i poskładam w pamięci te wszystkie wątki, ta nawałę postaci, nazwisk, nurtów filozoficznych i wydarzeń politycznych? Po pierwszym przeczytaniu tej powieści czytelnik, tzn. ja znajduje się w stanie pełnego […]

    Neal Stephenson – Żywe Srebro, Cykl Barokowy – część I [#0110]

    Zmierzenie się z gigantycznym cyklem a właściwie trylogią Neal’a Stephensona planowałem od chwili dokończenia gigantycznego zarówno objętością jak i tematem Cryptonomiconu… Na początku mroźnego styczniowego tygodnia, korzystając porządnego wizualnie, wydanego na porządnym poziomie (w końcu!) jednotomowego wznowienia zabrałem się do czytania. Po pierwszych kilkuset strach miałem w głowie podziw zmieszany z rosnąca paniką – jak ja to wszystko zapamiętam i poskładam w pamięci te wszystkie wątki, ta nawałę postaci, nazwisk, nurtów filozoficznych i wydarzeń politycznych? Po pierwszym przeczytaniu tej powieści czytelnik, tzn. ja znajduje się w stanie pełnego […]

    Czytaj dalej...

  • Zastanawiałem się jaką lekturą by tu porządnie rozpocząć nowy rok. Coś nowego i nieczytanego? Sięgnąć po coś z piętrzącej się po sufit stosu książek kupionych nawet dobrych kilka lat temu i wciąż w nawale zajęć i innych lektur czekających na przeczytanie? Hmm, patrząc po rozmiarze stojącej jak jeden wielki wyrzut sumienia półek czekających na przeczytanie zakupów i zapasów byłoby to całkiem na miejscu. Czy też może coś znanego a od dawna nieodwiedzanego? Czas świąt i nowego roku sprzyja takim powrotom do przeszłości, znanych, ukochanych a dawno nieodwiedzanych lektur […]

    Stanisław Lem – Dzienniki Gwiazd…. Ijona Tichego [#0109]

    Zastanawiałem się jaką lekturą by tu porządnie rozpocząć nowy rok. Coś nowego i nieczytanego? Sięgnąć po coś z piętrzącej się po sufit stosu książek kupionych nawet dobrych kilka lat temu i wciąż w nawale zajęć i innych lektur czekających na przeczytanie? Hmm, patrząc po rozmiarze stojącej jak jeden wielki wyrzut sumienia półek czekających na przeczytanie zakupów i zapasów byłoby to całkiem na miejscu. Czy też może coś znanego a od dawna nieodwiedzanego? Czas świąt i nowego roku sprzyja takim powrotom do przeszłości, znanych, ukochanych a dawno nieodwiedzanych lektur […]

    Czytaj dalej...

  • O ‚Draculi’ Brama Strokera słyszał każdy miłośnik klasycznej anglosaskiej powieści grozy, mało kto jednak ją… czytał. Ta klasyczna powieść jest bardziej znana miłośnikom filmu ze swoich ekranizacji, choćby kanonicznej ekranizacji F. Coppoli z 1992 roku niż oryginalnej wersji drukowanej. Wstyd się przyznać, będąc wielkim fanem wampirów w filmie, muzyce i powieści, ja także tej klasycznej pozycji autorstwa Abrahama Strokera nie znałem. Korzystając z ponurej grudniowej aury, jakże sprzyjającej powieściom o wampirystycznej tematyce, postanowiłem nadrobić to niedopatrzenie. Zabierając się za lekturę, miałem w pamięci świeżo przypomniane sobie ‚Miasteczko Salem’ […]

    Bram Stroker – Dracula… i tęsknota za wieczną miłością [#0108]

    O ‚Draculi’ Brama Strokera słyszał każdy miłośnik klasycznej anglosaskiej powieści grozy, mało kto jednak ją… czytał. Ta klasyczna powieść jest bardziej znana miłośnikom filmu ze swoich ekranizacji, choćby kanonicznej ekranizacji F. Coppoli z 1992 roku niż oryginalnej wersji drukowanej. Wstyd się przyznać, będąc wielkim fanem wampirów w filmie, muzyce i powieści, ja także tej klasycznej pozycji autorstwa Abrahama Strokera nie znałem. Korzystając z ponurej grudniowej aury, jakże sprzyjającej powieściom o wampirystycznej tematyce, postanowiłem nadrobić to niedopatrzenie. Zabierając się za lekturę, miałem w pamięci świeżo przypomniane sobie ‚Miasteczko Salem’ […]

    Czytaj dalej...

  • Opowieść wigilijna (tyt. oryginalny to ‚Christmas Carol’), powieść, no niech będzie mini-powieść a nawet nie będę się spierał – niech będzie że duże opowiadanie jak niektórzy wolą mówić, Karola Dickensa nawiązujące do Wigilii Bożego Narodzenia. Opowieść Wigilijna ukazała się po raz pierwszy w grudniu 1843 roku, z przejmującymi, uwielbianymi przeze mnie jak żadne inne ilustracjami Johna Leecha na stałe wpisując się w żelazny kanon europejskiej i zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Podobnie jak pierwsze wydania takich arcydzieł literatury jak ‚Wyspa Skarbów’ Roberta Luisa Stevensona, wczesne jej wydania są dziś kolekcjonerskim bibliofilskim […]

    Charles Dickens – Opowieść Wigilijna – felieton świąteczny [#0107].

    Opowieść wigilijna (tyt. oryginalny to ‚Christmas Carol’), powieść, no niech będzie mini-powieść a nawet nie będę się spierał – niech będzie że duże opowiadanie jak niektórzy wolą mówić, Karola Dickensa nawiązujące do Wigilii Bożego Narodzenia. Opowieść Wigilijna ukazała się po raz pierwszy w grudniu 1843 roku, z przejmującymi, uwielbianymi przeze mnie jak żadne inne ilustracjami Johna Leecha na stałe wpisując się w żelazny kanon europejskiej i zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Podobnie jak pierwsze wydania takich arcydzieł literatury jak ‚Wyspa Skarbów’ Roberta Luisa Stevensona, wczesne jej wydania są dziś kolekcjonerskim bibliofilskim […]

    Czytaj dalej...

  • Głosy z ulicy, to powieśc fanom geniuszu Dicka kompletnie nieznana. Zresztą nie bez powodu. Pierwsza powieść legendarnego geniusza, napisana w 1953 roku, swoją premierę miała, to nie żart – kilkadziesiąt lat później, dopiero w roku 2007. Na naszym rynku ‚Głosy z ulicy’ wydał Rebis, w niewielkim nakładzie, dziś powieść jest białym krukiem i ciężko osiągalnym rarytasem. Kiedy udało mi się ją znaleźć podczas zwyczajowego przeglądania zasobów jednego z warszawskich antykwariatów, nie wiedziałem jak dziękować swojemu szczęściu i mimo szokującej ceny natychmiast ją kupiłem. Egzemplarz czyściutki, jeszcze pachnący drukiem, […]

    Philip K. Dick – Głosy z Ulicy… Początek wiwisekcji Świata [#0106]

    Głosy z ulicy, to powieśc fanom geniuszu Dicka kompletnie nieznana. Zresztą nie bez powodu. Pierwsza powieść legendarnego geniusza, napisana w 1953 roku, swoją premierę miała, to nie żart – kilkadziesiąt lat później, dopiero w roku 2007. Na naszym rynku ‚Głosy z ulicy’ wydał Rebis, w niewielkim nakładzie, dziś powieść jest białym krukiem i ciężko osiągalnym rarytasem. Kiedy udało mi się ją znaleźć podczas zwyczajowego przeglądania zasobów jednego z warszawskich antykwariatów, nie wiedziałem jak dziękować swojemu szczęściu i mimo szokującej ceny natychmiast ją kupiłem. Egzemplarz czyściutki, jeszcze pachnący drukiem, […]

    Czytaj dalej...

  • Po kilkutygodniowym odpoczynku po ciężkiej emocjonalnie ‚Pieśni bogini Kali’ Dana Simmonsa, zapuszczamy się znów w powieść osadzoną w pokrewnym kulturowo uniwersum, Indii roku 2047, autorstwa od dziecka mieszkającego w Belfaście Iana McDonalda. Autora ciekawego i frapującego, potrafiącego w swoich powieściach łączyć zaskakujące, odważne wątki futurystyczne, wnikliwą i ostrą analizą obyczajową, społeczną i polityczną, nie stroniąc w swoich powieściach także od tematów religijnych i mitologicznych. Są one dla mnie tym bardziej ciekawe, że dzieją się także poza światem anglosaskim, a do takiej mentalnie utworzonej, memetycznej ‚oczywistości’ przyzwyczaiła nas zachodnia […]

    Ian McDonald – Rzeka Bogów – Wszechświaty i hinduscy bogowie [#0105]

    Po kilkutygodniowym odpoczynku po ciężkiej emocjonalnie ‚Pieśni bogini Kali’ Dana Simmonsa, zapuszczamy się znów w powieść osadzoną w pokrewnym kulturowo uniwersum, Indii roku 2047, autorstwa od dziecka mieszkającego w Belfaście Iana McDonalda. Autora ciekawego i frapującego, potrafiącego w swoich powieściach łączyć zaskakujące, odważne wątki futurystyczne, wnikliwą i ostrą analizą obyczajową, społeczną i polityczną, nie stroniąc w swoich powieściach także od tematów religijnych i mitologicznych. Są one dla mnie tym bardziej ciekawe, że dzieją się także poza światem anglosaskim, a do takiej mentalnie utworzonej, memetycznej ‚oczywistości’ przyzwyczaiła nas zachodnia […]

    Czytaj dalej...

  • Ambasadoria to siódma, a szósta z wydanych w na naszym rynku powieść angielskiego, mieszkającego w Londynie autora. Książka ukazała się w 2011 roku, u nas dwa lata później, w 2013 roku nakładem wydawnictwa Zysk i Ska. Tym razem, autor zabiera czytelnika w przestrzeń kosmiczną, po raz pierwszy u tego pisarza tak bardzo zbliżając się tematyką do klasycznej fantastyki. Od razu powiem, że ucieszyła mnie ta książka i poruszyła jak rzadko która z czytanych w kończącym się roku powieści. Tak pod względem społecznym, filozoficznym a w tym przypadku także […]

    China Mieville – Ambasadoria – Eden i Sklepy cynamonowe [#0104]

    Ambasadoria to siódma, a szósta z wydanych w na naszym rynku powieść angielskiego, mieszkającego w Londynie autora. Książka ukazała się w 2011 roku, u nas dwa lata później, w 2013 roku nakładem wydawnictwa Zysk i Ska. Tym razem, autor zabiera czytelnika w przestrzeń kosmiczną, po raz pierwszy u tego pisarza tak bardzo zbliżając się tematyką do klasycznej fantastyki. Od razu powiem, że ucieszyła mnie ta książka i poruszyła jak rzadko która z czytanych w kończącym się roku powieści. Tak pod względem społecznym, filozoficznym a w tym przypadku także […]

    Czytaj dalej...

  • Zbiór najważniejszych krótkich tekstów krakowskiego fizyka i pracownika Marka Huberatha nie jest czyms co można pominąć przy jesiennych lektórach i powrotach do czytanych już pozycji. Po raz pierwszy wydana w 2006 roku przez Wydawnictwo Literackie z Krakowa, zawiera w sobie najważniejsze krótsze teksty autora rozpoczynając od legendarnego ‚Wrócieeeś Snoogg wiedziaaam…’, nie mniej ważne jest wczesne, bo pochodzące z 1987 roku opowiadanie ‚Absolutny powiernik Alfreda Dyjaka’, dotykające hipotezy symulacji i stwórcy ludzkości, ciężką emocjonalnie, przerażającą i jakże ważną ‚Karę Większą’, proroczą w swojej wymowie minipowieść ‚Ostatni, którzy wyszli z […]

    Marek Huberath – Balsam Długiego Pożegnania, Wrócieeś Snoeeg… [#0103]

    Zbiór najważniejszych krótkich tekstów krakowskiego fizyka i pracownika Marka Huberatha nie jest czyms co można pominąć przy jesiennych lektórach i powrotach do czytanych już pozycji. Po raz pierwszy wydana w 2006 roku przez Wydawnictwo Literackie z Krakowa, zawiera w sobie najważniejsze krótsze teksty autora rozpoczynając od legendarnego ‚Wrócieeeś Snoogg wiedziaaam…’, nie mniej ważne jest wczesne, bo pochodzące z 1987 roku opowiadanie ‚Absolutny powiernik Alfreda Dyjaka’, dotykające hipotezy symulacji i stwórcy ludzkości, ciężką emocjonalnie, przerażającą i jakże ważną ‚Karę Większą’, proroczą w swojej wymowie minipowieść ‚Ostatni, którzy wyszli z […]

    Czytaj dalej...

  • Przy przedświatecznym układaniu zbiorów, przekładaniu ich i próbie wciśnięcia na polki nowych nabytków, złapałem się na myśli ze bardzo zaniedbałem wracanie do twórczości Dana Simmonsa. Stało sie tak, absurdalni z powodu mojego zafascynowania i gigantycznego podziwu dla twórczości tego autora, szczególnie obu części Hyperion’a, w których z tego podziwu utknąłem. Utknąłem, ponieważ i Hyperion i Upadek Hyperiona czytałem po kilka razy, dziwiąc się jak mogłem je odkryć tak późno, czytając, odpoczywając i znów z taką samą pasją i radością wracając do nich, a zaniedbując pozostałe powieści. Po pewnym […]

    Dan Simmons – Pieśń Bogini Kali, Indie i zaklęte koło cierpienia [#0102]

    Przy przedświatecznym układaniu zbiorów, przekładaniu ich i próbie wciśnięcia na polki nowych nabytków, złapałem się na myśli ze bardzo zaniedbałem wracanie do twórczości Dana Simmonsa. Stało sie tak, absurdalni z powodu mojego zafascynowania i gigantycznego podziwu dla twórczości tego autora, szczególnie obu części Hyperion’a, w których z tego podziwu utknąłem. Utknąłem, ponieważ i Hyperion i Upadek Hyperiona czytałem po kilka razy, dziwiąc się jak mogłem je odkryć tak późno, czytając, odpoczywając i znów z taką samą pasją i radością wracając do nich, a zaniedbując pozostałe powieści. Po pewnym […]

    Czytaj dalej...

  • Pochodzące z 2007 roku Wicher Śmierci, siódma powieść z cyklu Malazańskiej Księgi Poległych wyszła na naszym rynku ku wielkiemu zadowoleniu fanów Podpalaczy Mostów oraz malazańskiej Piechoty Morskiej już w 2007 roku. W roku 2013 pojawiło się wznowienie w jednym wielkim formatem tomie. Przyznaję bez bicia, nie jestem miłośnikiem nowej edycji, z uwagi na wielki font i ciężar trzymanej w ręku cegły są one niewygodne w czytaniu. Z ciekawości i łakomstwa kilka tak wznowionych tomów kupiłem i po kilku rozdziałach wróciłem jak niepyszny do także siermiężnego, też wydanego na […]

    Steven Eriksson – Wicher Śmierci [cykl Malazański tom VII] [#0101]

    Pochodzące z 2007 roku Wicher Śmierci, siódma powieść z cyklu Malazańskiej Księgi Poległych wyszła na naszym rynku ku wielkiemu zadowoleniu fanów Podpalaczy Mostów oraz malazańskiej Piechoty Morskiej już w 2007 roku. W roku 2013 pojawiło się wznowienie w jednym wielkim formatem tomie. Przyznaję bez bicia, nie jestem miłośnikiem nowej edycji, z uwagi na wielki font i ciężar trzymanej w ręku cegły są one niewygodne w czytaniu. Z ciekawości i łakomstwa kilka tak wznowionych tomów kupiłem i po kilku rozdziałach wróciłem jak niepyszny do także siermiężnego, też wydanego na […]

    Czytaj dalej...

  • Wydane w 1995 roku Statki Czasu Stephena Baxtera, sto lat po legendarnej powieści Herberta G. Wellsa, to zamierzony ukłon i hołd oddany kanonicznemu zarówno dla fantastyki naukowej jak i literatury pięknej ‚Wehikułowi Czasu’. Powieść będąca jego bezpośrednią kontynuacją, ale przy tym stanowiącą klasę sama w sobie, wymagającą sporo uwagi od czytelnika, szczególnie w jej drugiej, dość metafizycznej części. Wydana na polskim rynku przez Zysk w 1995 roku, książka stała się w kręgach miłośników twardej trudnej prozy SF głośna, mimo tego do dziś nie doczekała się wznowienia. Przypominając ją […]

    Stephen Baxter – Statki Czasu… Wehikuł Czasu pt. II [#0100]

    Wydane w 1995 roku Statki Czasu Stephena Baxtera, sto lat po legendarnej powieści Herberta G. Wellsa, to zamierzony ukłon i hołd oddany kanonicznemu zarówno dla fantastyki naukowej jak i literatury pięknej ‚Wehikułowi Czasu’. Powieść będąca jego bezpośrednią kontynuacją, ale przy tym stanowiącą klasę sama w sobie, wymagającą sporo uwagi od czytelnika, szczególnie w jej drugiej, dość metafizycznej części. Wydana na polskim rynku przez Zysk w 1995 roku, książka stała się w kręgach miłośników twardej trudnej prozy SF głośna, mimo tego do dziś nie doczekała się wznowienia. Przypominając ją […]

    Czytaj dalej...

  • W ramach powrotu do starszych klasycznych powieści Kinga, a właściwie pierwszej częsci tych powieści, napisanych w latach 70, który sobie zaplanowałem na jesień, po genialnym Miasteczku Salem, nie oparłem się nostalgii i po Lśnienie, sięgnąłem wydaniu z początku lat dziewięćdziesiątych, złotej dekady dla fanów horroru, który wtedy zaczęły wychodzić jakby pościły wszelkie tamy a polscy czytelnicy otrzymali w końcu polskie wydania powieści, znanych w tym czasie zachodniemu czytelnikowi od dobrych kilkunastu albo i więcej lat. Po raz kolejny wróciłem do starego wydania Iskier z 1990 roku, do którego […]

    Stephen King – Lśnienie, powrót do Hotelu Overlook [#099]

    W ramach powrotu do starszych klasycznych powieści Kinga, a właściwie pierwszej częsci tych powieści, napisanych w latach 70, który sobie zaplanowałem na jesień, po genialnym Miasteczku Salem, nie oparłem się nostalgii i po Lśnienie, sięgnąłem wydaniu z początku lat dziewięćdziesiątych, złotej dekady dla fanów horroru, który wtedy zaczęły wychodzić jakby pościły wszelkie tamy a polscy czytelnicy otrzymali w końcu polskie wydania powieści, znanych w tym czasie zachodniemu czytelnikowi od dobrych kilkunastu albo i więcej lat. Po raz kolejny wróciłem do starego wydania Iskier z 1990 roku, do którego […]

    Czytaj dalej...