Literatura piękna Archive

  • W Głosie Pana mamy juz innego Lema. Głos Pana, wydany po niezwykle udanym Solaris to lem lekko powieścią znudzony. Pewnego siebie, odcinającego się od swoich powieściowych początków czasów Astronautów, spokojnie żeglującego po wodach publicystyki, filozofii, ale także tego co mnie zawsze w twórczości Lema fascynowało – wnikliwych rozważań nad inteligencją, kontaktem i życiem rozumnym w ogóle…. ‚Głos Pana’ zamyka wg. lemologów, pierwszy, najbardziej płodny powieściowo, fenomenalny pod względem powstałych arcydzieł, kilkunastoletni okres pisarski. Faktycznie, widać po tej rozprawie zmianę priorytetów autora… Fabuła w Glosie Pana jest śladowa i […]

    Stanisław Lem – Głos Pana, rozważań o kontakcie ciąg dalszy… [#0115]

    W Głosie Pana mamy juz innego Lema. Głos Pana, wydany po niezwykle udanym Solaris to lem lekko powieścią znudzony. Pewnego siebie, odcinającego się od swoich powieściowych początków czasów Astronautów, spokojnie żeglującego po wodach publicystyki, filozofii, ale także tego co mnie zawsze w twórczości Lema fascynowało – wnikliwych rozważań nad inteligencją, kontaktem i życiem rozumnym w ogóle…. ‚Głos Pana’ zamyka wg. lemologów, pierwszy, najbardziej płodny powieściowo, fenomenalny pod względem powstałych arcydzieł, kilkunastoletni okres pisarski. Faktycznie, widać po tej rozprawie zmianę priorytetów autora… Fabuła w Glosie Pana jest śladowa i […]

    Czytaj dalej...

  • Zmierzenie się z gigantycznym cyklem a właściwie trylogią Neal’a Stephensona planowałem od chwili dokończenia gigantycznego zarówno objętością jak i tematem Cryptonomiconu… Na początku mroźnego styczniowego tygodnia, korzystając porządnego wizualnie, wydanego na porządnym poziomie (w końcu!) jednotomowego wznowienia zabrałem się do czytania. Po pierwszych kilkuset strach miałem w głowie podziw zmieszany z rosnąca paniką – jak ja to wszystko zapamiętam i poskładam w pamięci te wszystkie wątki, ta nawałę postaci, nazwisk, nurtów filozoficznych i wydarzeń politycznych? Po pierwszym przeczytaniu tej powieści czytelnik, tzn. ja znajduje się w stanie pełnego […]

    Neal Stephenson – Żywe Srebro, Cykl Barokowy – część I [#0110]

    Zmierzenie się z gigantycznym cyklem a właściwie trylogią Neal’a Stephensona planowałem od chwili dokończenia gigantycznego zarówno objętością jak i tematem Cryptonomiconu… Na początku mroźnego styczniowego tygodnia, korzystając porządnego wizualnie, wydanego na porządnym poziomie (w końcu!) jednotomowego wznowienia zabrałem się do czytania. Po pierwszych kilkuset strach miałem w głowie podziw zmieszany z rosnąca paniką – jak ja to wszystko zapamiętam i poskładam w pamięci te wszystkie wątki, ta nawałę postaci, nazwisk, nurtów filozoficznych i wydarzeń politycznych? Po pierwszym przeczytaniu tej powieści czytelnik, tzn. ja znajduje się w stanie pełnego […]

    Czytaj dalej...

  • Zastanawiałem się jaką lekturą by tu porządnie rozpocząć nowy rok. Coś nowego i nieczytanego? Sięgnąć po coś z piętrzącej się po sufit stosu książek kupionych nawet dobrych kilka lat temu i wciąż w nawale zajęć i innych lektur czekających na przeczytanie? Hmm, patrząc po rozmiarze stojącej jak jeden wielki wyrzut sumienia półek czekających na przeczytanie zakupów i zapasów byłoby to całkiem na miejscu. Czy też może coś znanego a od dawna nieodwiedzanego? Czas świąt i nowego roku sprzyja takim powrotom do przeszłości, znanych, ukochanych a dawno nieodwiedzanych lektur […]

    Stanisław Lem – Dzienniki Gwiazd…. Ijona Tichego [#0109]

    Zastanawiałem się jaką lekturą by tu porządnie rozpocząć nowy rok. Coś nowego i nieczytanego? Sięgnąć po coś z piętrzącej się po sufit stosu książek kupionych nawet dobrych kilka lat temu i wciąż w nawale zajęć i innych lektur czekających na przeczytanie? Hmm, patrząc po rozmiarze stojącej jak jeden wielki wyrzut sumienia półek czekających na przeczytanie zakupów i zapasów byłoby to całkiem na miejscu. Czy też może coś znanego a od dawna nieodwiedzanego? Czas świąt i nowego roku sprzyja takim powrotom do przeszłości, znanych, ukochanych a dawno nieodwiedzanych lektur […]

    Czytaj dalej...

  • O ‚Draculi’ Brama Strokera słyszał każdy miłośnik klasycznej anglosaskiej powieści grozy, mało kto jednak ją… czytał. Ta klasyczna powieść jest bardziej znana miłośnikom filmu ze swoich ekranizacji, choćby kanonicznej ekranizacji F. Coppoli z 1992 roku niż oryginalnej wersji drukowanej. Wstyd się przyznać, będąc wielkim fanem wampirów w filmie, muzyce i powieści, ja także tej klasycznej pozycji autorstwa Abrahama Strokera nie znałem. Korzystając z ponurej grudniowej aury, jakże sprzyjającej powieściom o wampirystycznej tematyce, postanowiłem nadrobić to niedopatrzenie. Zabierając się za lekturę, miałem w pamięci świeżo przypomniane sobie ‚Miasteczko Salem’ […]

    Bram Stroker – Dracula… i tęsknota za wieczną miłością [#0108]

    O ‚Draculi’ Brama Strokera słyszał każdy miłośnik klasycznej anglosaskiej powieści grozy, mało kto jednak ją… czytał. Ta klasyczna powieść jest bardziej znana miłośnikom filmu ze swoich ekranizacji, choćby kanonicznej ekranizacji F. Coppoli z 1992 roku niż oryginalnej wersji drukowanej. Wstyd się przyznać, będąc wielkim fanem wampirów w filmie, muzyce i powieści, ja także tej klasycznej pozycji autorstwa Abrahama Strokera nie znałem. Korzystając z ponurej grudniowej aury, jakże sprzyjającej powieściom o wampirystycznej tematyce, postanowiłem nadrobić to niedopatrzenie. Zabierając się za lekturę, miałem w pamięci świeżo przypomniane sobie ‚Miasteczko Salem’ […]

    Czytaj dalej...

  • Opowieść wigilijna (tyt. oryginalny to ‚Christmas Carol’), powieść, no niech będzie mini-powieść a nawet nie będę się spierał – niech będzie że duże opowiadanie jak niektórzy wolą mówić, Karola Dickensa nawiązujące do Wigilii Bożego Narodzenia. Opowieść Wigilijna ukazała się po raz pierwszy w grudniu 1843 roku, z przejmującymi, uwielbianymi przeze mnie jak żadne inne ilustracjami Johna Leecha na stałe wpisując się w żelazny kanon europejskiej i zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Podobnie jak pierwsze wydania takich arcydzieł literatury jak ‚Wyspa Skarbów’ Roberta Luisa Stevensona, wczesne jej wydania są dziś kolekcjonerskim bibliofilskim […]

    Charles Dickens – Opowieść Wigilijna – felieton świąteczny [#0107].

    Opowieść wigilijna (tyt. oryginalny to ‚Christmas Carol’), powieść, no niech będzie mini-powieść a nawet nie będę się spierał – niech będzie że duże opowiadanie jak niektórzy wolą mówić, Karola Dickensa nawiązujące do Wigilii Bożego Narodzenia. Opowieść Wigilijna ukazała się po raz pierwszy w grudniu 1843 roku, z przejmującymi, uwielbianymi przeze mnie jak żadne inne ilustracjami Johna Leecha na stałe wpisując się w żelazny kanon europejskiej i zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Podobnie jak pierwsze wydania takich arcydzieł literatury jak ‚Wyspa Skarbów’ Roberta Luisa Stevensona, wczesne jej wydania są dziś kolekcjonerskim bibliofilskim […]

    Czytaj dalej...

  • Głosy z ulicy, to powieśc fanom geniuszu Dicka kompletnie nieznana. Zresztą nie bez powodu. Pierwsza powieść legendarnego geniusza, napisana w 1953 roku, swoją premierę miała, to nie żart – kilkadziesiąt lat później, dopiero w roku 2007. Na naszym rynku ‚Głosy z ulicy’ wydał Rebis, w niewielkim nakładzie, dziś powieść jest białym krukiem i ciężko osiągalnym rarytasem. Kiedy udało mi się ją znaleźć podczas zwyczajowego przeglądania zasobów jednego z warszawskich antykwariatów, nie wiedziałem jak dziękować swojemu szczęściu i mimo szokującej ceny natychmiast ją kupiłem. Egzemplarz czyściutki, jeszcze pachnący drukiem, […]

    Philip K. Dick – Głosy z Ulicy… Początek wiwisekcji Świata [#0106]

    Głosy z ulicy, to powieśc fanom geniuszu Dicka kompletnie nieznana. Zresztą nie bez powodu. Pierwsza powieść legendarnego geniusza, napisana w 1953 roku, swoją premierę miała, to nie żart – kilkadziesiąt lat później, dopiero w roku 2007. Na naszym rynku ‚Głosy z ulicy’ wydał Rebis, w niewielkim nakładzie, dziś powieść jest białym krukiem i ciężko osiągalnym rarytasem. Kiedy udało mi się ją znaleźć podczas zwyczajowego przeglądania zasobów jednego z warszawskich antykwariatów, nie wiedziałem jak dziękować swojemu szczęściu i mimo szokującej ceny natychmiast ją kupiłem. Egzemplarz czyściutki, jeszcze pachnący drukiem, […]

    Czytaj dalej...

  • Przy przedświatecznym układaniu zbiorów, przekładaniu ich i próbie wciśnięcia na polki nowych nabytków, złapałem się na myśli ze bardzo zaniedbałem wracanie do twórczości Dana Simmonsa. Stało sie tak, absurdalni z powodu mojego zafascynowania i gigantycznego podziwu dla twórczości tego autora, szczególnie obu części Hyperion’a, w których z tego podziwu utknąłem. Utknąłem, ponieważ i Hyperion i Upadek Hyperiona czytałem po kilka razy, dziwiąc się jak mogłem je odkryć tak późno, czytając, odpoczywając i znów z taką samą pasją i radością wracając do nich, a zaniedbując pozostałe powieści. Po pewnym […]

    Dan Simmons – Pieśń Bogini Kali, Indie i zaklęte koło cierpienia [#0102]

    Przy przedświatecznym układaniu zbiorów, przekładaniu ich i próbie wciśnięcia na polki nowych nabytków, złapałem się na myśli ze bardzo zaniedbałem wracanie do twórczości Dana Simmonsa. Stało sie tak, absurdalni z powodu mojego zafascynowania i gigantycznego podziwu dla twórczości tego autora, szczególnie obu części Hyperion’a, w których z tego podziwu utknąłem. Utknąłem, ponieważ i Hyperion i Upadek Hyperiona czytałem po kilka razy, dziwiąc się jak mogłem je odkryć tak późno, czytając, odpoczywając i znów z taką samą pasją i radością wracając do nich, a zaniedbując pozostałe powieści. Po pewnym […]

    Czytaj dalej...

  • Niewiele powieści potrafi zostawić mnie rozedrganych niczym kłębek nerwów. Ta potrafiła. Powieść Selby’ego zostawiła we mnie po przeczytanie podziw zmieszany z przerażeniem. Podziw, że znalazł się autor który tak diabelnie, używam tego słowa nie bez kozery, celnie znalazł esencję omotania przez społeczeństwo, zwyczaj, konwenans, pokazał bohaterów duszących się w tych pętach i to pokazał w tak szczery i otwarty sposób, wywołując przy tym kilka dekad temu niemałe zamieszanie i skandal obyczajowy. Powieść starczyć mi miała na kilka dni, tak się oczywiście nie stało, gdy zacząłem Piekielny Brooklyn czytać, […]

    H. Selby – Piekielny Brooklyn – podróż do jądra ciemności [#089]

    Niewiele powieści potrafi zostawić mnie rozedrganych niczym kłębek nerwów. Ta potrafiła. Powieść Selby’ego zostawiła we mnie po przeczytanie podziw zmieszany z przerażeniem. Podziw, że znalazł się autor który tak diabelnie, używam tego słowa nie bez kozery, celnie znalazł esencję omotania przez społeczeństwo, zwyczaj, konwenans, pokazał bohaterów duszących się w tych pętach i to pokazał w tak szczery i otwarty sposób, wywołując przy tym kilka dekad temu niemałe zamieszanie i skandal obyczajowy. Powieść starczyć mi miała na kilka dni, tak się oczywiście nie stało, gdy zacząłem Piekielny Brooklyn czytać, […]

    Czytaj dalej...

  • Większość z tekstów zawartych w tomie polscy czytelnicy mogą znać, a na pewno Ci kupujący magazyny literackie i fantastyczne. Częsc z nich ukazały się na łamach nowej fantastyki, a minipowieść Lustra ukazała się w specjalnym wydaniu NF. Pisze o nich w dziale literatura piękna nie bez kozery i nie przez pomyłkę, to nie jest fantastyka jak moglibyście po nazwisko autora sądzić, a może inaczej, to nie jest po prostu fantastyka, choć na siłę i bardzo mocno mocno naciągając można by do niej te opowiadania wrzucić, podobnie jak teksty […]

    China Mieville – W Poszukiwaniu Jake’a… fantastyka spotyka realizm magiczny [#086]

    Większość z tekstów zawartych w tomie polscy czytelnicy mogą znać, a na pewno Ci kupujący magazyny literackie i fantastyczne. Częsc z nich ukazały się na łamach nowej fantastyki, a minipowieść Lustra ukazała się w specjalnym wydaniu NF. Pisze o nich w dziale literatura piękna nie bez kozery i nie przez pomyłkę, to nie jest fantastyka jak moglibyście po nazwisko autora sądzić, a może inaczej, to nie jest po prostu fantastyka, choć na siłę i bardzo mocno mocno naciągając można by do niej te opowiadania wrzucić, podobnie jak teksty […]

    Czytaj dalej...

  • Wydane w 2005 roku Miasta pod skała to jedna z tych wciąż przeze mnie odwiedzanych powieści, książka do której trzeba dorosnąć, a raczej do której się ciągle i wciąż dorasta. Po kolejnych czytaniach powieści uświadomiłem sobie, że do tek książki można wracać wielokrotnie, odkrywając coraz to nowe rzeczy i zauważając inne odniesienia i ślady… Autor dokonał w moich oczach transcendencji, zdecydowanym krokiem przekroczył szufladę z najlepszą nawet fantastyką, przechodząc do tematów których nie jest ona w stanie najzwyczajniej pomieścić. Ta powieść to konglomerat politycznej satyry, mitów, kulturowych archetypów, […]

    Huberath – Miasto Pod Skałą czyli w krainie NadObywatela Człekousta…

    Wydane w 2005 roku Miasta pod skała to jedna z tych wciąż przeze mnie odwiedzanych powieści, książka do której trzeba dorosnąć, a raczej do której się ciągle i wciąż dorasta. Po kolejnych czytaniach powieści uświadomiłem sobie, że do tek książki można wracać wielokrotnie, odkrywając coraz to nowe rzeczy i zauważając inne odniesienia i ślady… Autor dokonał w moich oczach transcendencji, zdecydowanym krokiem przekroczył szufladę z najlepszą nawet fantastyką, przechodząc do tematów których nie jest ona w stanie najzwyczajniej pomieścić. Ta powieść to konglomerat politycznej satyry, mitów, kulturowych archetypów, […]

    Czytaj dalej...

  • Wczesna, pierwsza powieść z 1960 roku młodziutkeigo autora doskonałym przekładzie Zofii Chądzyńskiej i doskonałym wydaniu Muzy z serii BB z roku 1997. Książka jest wg mnie mocno niedoceniana, nie cieszyła się sława na jaką zasługuje z powodu podjętego tematu i alegorii jakie w niej znajdziemy, a została szybko przyćmiona przez dużo bardziej efektowną i głośną Grą w Klasy. W efekcie powieść znana jest dziś tylko najzagorzalszym wielbicielom geniuszu Julio Cortazara, co wydaje mi się gigantycznym zaniedbaniem. Powieść podobała mi się teraz bardziej, z powodu przesłania socjologicznego i politycznego, […]

    Julio Cortazar – Wielkie Wygrane_

    Wczesna, pierwsza powieść z 1960 roku młodziutkeigo autora doskonałym przekładzie Zofii Chądzyńskiej i doskonałym wydaniu Muzy z serii BB z roku 1997. Książka jest wg mnie mocno niedoceniana, nie cieszyła się sława na jaką zasługuje z powodu podjętego tematu i alegorii jakie w niej znajdziemy, a została szybko przyćmiona przez dużo bardziej efektowną i głośną Grą w Klasy. W efekcie powieść znana jest dziś tylko najzagorzalszym wielbicielom geniuszu Julio Cortazara, co wydaje mi się gigantycznym zaniedbaniem. Powieść podobała mi się teraz bardziej, z powodu przesłania socjologicznego i politycznego, […]

    Czytaj dalej...

  • Wydana przez Fabrykę Złów nowa powieść Marka Huberatha mnie podczas czytania nie jeden raz zaskoczyła, choć już po lekturze i jej przemyśleniu przyznaję retrospektywnie, że poruszane w niej tematy i filozofia obecną była także w poprzednich powieściach autora, choćby w Gnieździe światów a jeszcze bardziej mieście Pod Skałą, z którą powieścią łączy zainteresowanie tematami filozoficznymi i religijnymi. Losem ludzkim, odpowiedzią gdzie jest raj, gdzie piekło, czym jest sąd i kara ostateczna… Co te terminy właściwie oznaczają… jest tu także ciekawa literacka i detektywistyczna, inteligentna gra z czytelnikiem przeplatająca […]

    Marek Huberath – Portal Zdobiony Posągami… Konferencja Ostateczna?

    Wydana przez Fabrykę Złów nowa powieść Marka Huberatha mnie podczas czytania nie jeden raz zaskoczyła, choć już po lekturze i jej przemyśleniu przyznaję retrospektywnie, że poruszane w niej tematy i filozofia obecną była także w poprzednich powieściach autora, choćby w Gnieździe światów a jeszcze bardziej mieście Pod Skałą, z którą powieścią łączy zainteresowanie tematami filozoficznymi i religijnymi. Losem ludzkim, odpowiedzią gdzie jest raj, gdzie piekło, czym jest sąd i kara ostateczna… Co te terminy właściwie oznaczają… jest tu także ciekawa literacka i detektywistyczna, inteligentna gra z czytelnikiem przeplatająca […]

    Czytaj dalej...

  • ‚Zapłata’ to wbrew pozorom i tytułowi nie powieść stanowiąca podstawę filmu pod tym tytułem, ale antologia opowiadań wielkiego mistrza politycznej i socjologizującej literatury. Jest to wydana w 2004 roku przez krakowskie Wydawnictwo Literackie antologia doskonałych opowiadań Philipa Dicka, opowiadań głównie pochodzących z lat 50 i 60, a co najlepsze opowiadań genialnych, nijak nie pokrytych patyna, atrakcyjniejszych nawet teraz, po latach w których okazywało się jak w totalitarnej rzeczywistości żyjemy, inwigilowani i podsłuchiwani ze wszystkich stron, niż w momencie ich pisania w latach pięćdziesiątych, w czasach gdy tak podziwiany […]

    Philip K. Dick – Zapłata – świat który się staje…

    ‚Zapłata’ to wbrew pozorom i tytułowi nie powieść stanowiąca podstawę filmu pod tym tytułem, ale antologia opowiadań wielkiego mistrza politycznej i socjologizującej literatury. Jest to wydana w 2004 roku przez krakowskie Wydawnictwo Literackie antologia doskonałych opowiadań Philipa Dicka, opowiadań głównie pochodzących z lat 50 i 60, a co najlepsze opowiadań genialnych, nijak nie pokrytych patyna, atrakcyjniejszych nawet teraz, po latach w których okazywało się jak w totalitarnej rzeczywistości żyjemy, inwigilowani i podsłuchiwani ze wszystkich stron, niż w momencie ich pisania w latach pięćdziesiątych, w czasach gdy tak podziwiany […]

    Czytaj dalej...

  • Po przeczytaniu wydanego w 1999 roku Cryptonomiconu i pozbieraniu się do kupy stwierdziłem z wielkim zadowoleniem że zerwanie z udziwnionym cyberpunkiem, którym epatowani byliśmy w Diamentowym Śnie i Zamieci wyszło na dobre autorowi jak i jego czytelnikom… Cryptonomicon przenosi nas w czasy II wojny światowej, pomiędzy walkę zarówno naukowców jak i liniowych oddziałów. Znajdziemy w niej szyfry, intelektualną walkę naukowców po obu stronach plus na dokładkę, wojnę na Pacyfiku, konwoje na morzu północnym, tajne misje w Norwegii i Szwecji, spiski i tajne stowarzyszenia zarówno po stronie aliantów jak […]

    Neal Stephenson – Cryptonomicon – wojna, szyfry i kryptowaluty…

    Po przeczytaniu wydanego w 1999 roku Cryptonomiconu i pozbieraniu się do kupy stwierdziłem z wielkim zadowoleniem że zerwanie z udziwnionym cyberpunkiem, którym epatowani byliśmy w Diamentowym Śnie i Zamieci wyszło na dobre autorowi jak i jego czytelnikom… Cryptonomicon przenosi nas w czasy II wojny światowej, pomiędzy walkę zarówno naukowców jak i liniowych oddziałów. Znajdziemy w niej szyfry, intelektualną walkę naukowców po obu stronach plus na dokładkę, wojnę na Pacyfiku, konwoje na morzu północnym, tajne misje w Norwegii i Szwecji, spiski i tajne stowarzyszenia zarówno po stronie aliantów jak […]

    Czytaj dalej...

  • Na Wadę Ukrytą natrafiłem, przyznaje się bez bicia, przypadkiem, nie wiedząc o niej w momencie kupna nic. Tymczasem unosząca się w oparach marihuany i muzyki lat 60″ ‚Wada Ukryta’ rozwaliła mnie na drobne kawałeczki, a raczej wielokrotnie podczas czytania rozwalała i składała od nowa, swoim czarnym humorem i zwariowanymi dialogami, nie pozwalając się od niej na chwile nawet oderwać. Podczas czytania chichotałem, przecierałem oczy ze zdumienia, miejscami zaśmiewałem się do łez, a co najważniejsze doskonale się bawiłem inteligentnym czarnym ale tez psychodelicznym humorem pisarza i jego niezwykle celnymi […]

    Thomas Pynchon – Wada Ukryta – Ulisses w epoce Dzieci Kwiatów

    Na Wadę Ukrytą natrafiłem, przyznaje się bez bicia, przypadkiem, nie wiedząc o niej w momencie kupna nic. Tymczasem unosząca się w oparach marihuany i muzyki lat 60″ ‚Wada Ukryta’ rozwaliła mnie na drobne kawałeczki, a raczej wielokrotnie podczas czytania rozwalała i składała od nowa, swoim czarnym humorem i zwariowanymi dialogami, nie pozwalając się od niej na chwile nawet oderwać. Podczas czytania chichotałem, przecierałem oczy ze zdumienia, miejscami zaśmiewałem się do łez, a co najważniejsze doskonale się bawiłem inteligentnym czarnym ale tez psychodelicznym humorem pisarza i jego niezwykle celnymi […]

    Czytaj dalej...

  • Do tej mało znananej a jednoczesnie bardzo ważnej powieści w dorobku Thomasa Pynchona sięgnąłem po raz drugi po kilkunastu latach od jej pierwszego przeczytani pod koniec lat dziewięćdziesiątych, po którym przyznaję większego wrażenia powieść na mnie nie zrobiła. Tym razem postanowiłem do niej wrócić po wciągnięciu jednym tchem fenomenalnej nowszej książki pod tytułem ‚Wada Ukryta’, która nawiasem mówiąc doczekała się stosunkowo szybko bo w 2014 roku nie najgorszej ekranizacji filmowej. Rozbawiony i aż chory ze śmiechu, z mięśniami i żuchwą boląca od chichotania niczym tchórzofretka przy genialnej ‚Wadzie’ […]

    Thomas Pynchon – 49 Idzie pod Młotek…

    Do tej mało znananej a jednoczesnie bardzo ważnej powieści w dorobku Thomasa Pynchona sięgnąłem po raz drugi po kilkunastu latach od jej pierwszego przeczytani pod koniec lat dziewięćdziesiątych, po którym przyznaję większego wrażenia powieść na mnie nie zrobiła. Tym razem postanowiłem do niej wrócić po wciągnięciu jednym tchem fenomenalnej nowszej książki pod tytułem ‚Wada Ukryta’, która nawiasem mówiąc doczekała się stosunkowo szybko bo w 2014 roku nie najgorszej ekranizacji filmowej. Rozbawiony i aż chory ze śmiechu, z mięśniami i żuchwą boląca od chichotania niczym tchórzofretka przy genialnej ‚Wadzie’ […]

    Czytaj dalej...

  • Książka mieszkającego w Europie peruwiańskiego pisarza i noblisty stała się w latach 60″ i 70″ powieścią kanoniczną przy analizie choroby trapiącej systemy polityczne krajów latynoamerykańskich. Rzeczywistość ‚Rozmowy… w warstwie dosłownej, to Peru i Lima lat 1948 – 1957. Wojskowa dyktatura i pełen zaginięć i morderstw, korupcji, fałszowanych wyborów , tajemniczych zabójstw wśród polityków opozycji, tajnej policji politycznej. Takie postawienie sprawy i zakończenie na tym byłoby jednak spłyceniem, i nie oddawało jej wielkości i międzykulturowej obyczajowej uniwersalności. W latach dziewięćdziesiątych, a dokładnie w 1996 roku gdy poznałem ‚Rozmowę w Katedrze’ […]

    Mario Vargas Llosa – Rozmowa w Katedrze

    Książka mieszkającego w Europie peruwiańskiego pisarza i noblisty stała się w latach 60″ i 70″ powieścią kanoniczną przy analizie choroby trapiącej systemy polityczne krajów latynoamerykańskich. Rzeczywistość ‚Rozmowy… w warstwie dosłownej, to Peru i Lima lat 1948 – 1957. Wojskowa dyktatura i pełen zaginięć i morderstw, korupcji, fałszowanych wyborów , tajemniczych zabójstw wśród polityków opozycji, tajnej policji politycznej. Takie postawienie sprawy i zakończenie na tym byłoby jednak spłyceniem, i nie oddawało jej wielkości i międzykulturowej obyczajowej uniwersalności. W latach dziewięćdziesiątych, a dokładnie w 1996 roku gdy poznałem ‚Rozmowę w Katedrze’ […]

    Czytaj dalej...

  • Popiół, spalone lasy, opustoszałe zrabowane budynki, dymiące ciała na ulicach i chodnikach. Ojciec z synem idą po drodze pchając przed sobą wózek z całym swoim dobytkiem. Bandy uzbrojonych rabusiów w jakie zamieniły się regularne oddziały wojska rabują co popadnie. Idąc mijają opustoszałe sklepy, spalone, leżące na poboczach i chodnikach spalone i wciąż dymiące trupy, ukrywanie się śpiąc pod plandeką i wilgotnymi kocami, ukrywając się przed uzbrojonymi bandami maruderów, resztkami wojska, które po stracie dowództwa zajęło się grabieniem i zabijaniem. Czytanie ‚Drogi’ wymaga dużego skupienia i uwagi. Ta proza jest […]

    Cormac McCarthy – Droga… Poezja atomowej apokalipsy.

    Popiół, spalone lasy, opustoszałe zrabowane budynki, dymiące ciała na ulicach i chodnikach. Ojciec z synem idą po drodze pchając przed sobą wózek z całym swoim dobytkiem. Bandy uzbrojonych rabusiów w jakie zamieniły się regularne oddziały wojska rabują co popadnie. Idąc mijają opustoszałe sklepy, spalone, leżące na poboczach i chodnikach spalone i wciąż dymiące trupy, ukrywanie się śpiąc pod plandeką i wilgotnymi kocami, ukrywając się przed uzbrojonymi bandami maruderów, resztkami wojska, które po stracie dowództwa zajęło się grabieniem i zabijaniem. Czytanie ‚Drogi’ wymaga dużego skupienia i uwagi. Ta proza jest […]

    Czytaj dalej...

  • Druga połowa XX wieku. Najlepsze czasy brunatnych dyktatur w bliskiej sercu pisarza Ameryce Łacińskiej. One to właśnie i pełna przemocy, tortur, tajemniczych porwań i zaginięć rzeczywistość Ameryki Łacińskiej drugiej połowy dwudziestego wieku przewijają się przez całą twórczość pisarza, także oczywiście a może nawet głównie przez traktującą przecież właśnie o terrorze politycznym i zastraszeniu ludzi krótką powieść ‚Nie ma kto pisać do pułkownika’ Miejscem akcji tej krótkiej powieści jest oczywiście Macondo, miasteczko które odwiedziliśmy już z okazji powrotu do Szarańczy, pierwszej powieści pisarza. W Szarańczy Marquez analizował archetypowe tematy […]

    Gabriel Garcia Marquez – Nie ma kto pisać do pułkownika

    Druga połowa XX wieku. Najlepsze czasy brunatnych dyktatur w bliskiej sercu pisarza Ameryce Łacińskiej. One to właśnie i pełna przemocy, tortur, tajemniczych porwań i zaginięć rzeczywistość Ameryki Łacińskiej drugiej połowy dwudziestego wieku przewijają się przez całą twórczość pisarza, także oczywiście a może nawet głównie przez traktującą przecież właśnie o terrorze politycznym i zastraszeniu ludzi krótką powieść ‚Nie ma kto pisać do pułkownika’ Miejscem akcji tej krótkiej powieści jest oczywiście Macondo, miasteczko które odwiedziliśmy już z okazji powrotu do Szarańczy, pierwszej powieści pisarza. W Szarańczy Marquez analizował archetypowe tematy […]

    Czytaj dalej...

  • Powieść Wielki Marsz’ wydana została przez autora ukrywającego sią pod pseudonimem Richard Bachman w 1979 roku. Od czasów poznania książki ta decyzja mnie mocno dziwiła, jest to bowiem jedna z najlepszych powieści mistrza amerykańskiej literatury współczesnej a przy okazji jest to jedna z lepszych i bardziej przejmujących powieści całej socjologicznej fantastyki, tej uprawianej u nas przez Zajda, Oramusa czy Huberatha a w USA przez Philipa Dicka choćby. Powieści nie skupiającej się na technologicznych gadżetach a na możliwych ścieżkach i sposobach rozwoju społeczeństwa w przyszłości i jego kontroli, tak […]

    Stephen King – Wielki Marsz… już na horyzoncie?

    Powieść Wielki Marsz’ wydana została przez autora ukrywającego sią pod pseudonimem Richard Bachman w 1979 roku. Od czasów poznania książki ta decyzja mnie mocno dziwiła, jest to bowiem jedna z najlepszych powieści mistrza amerykańskiej literatury współczesnej a przy okazji jest to jedna z lepszych i bardziej przejmujących powieści całej socjologicznej fantastyki, tej uprawianej u nas przez Zajda, Oramusa czy Huberatha a w USA przez Philipa Dicka choćby. Powieści nie skupiającej się na technologicznych gadżetach a na możliwych ścieżkach i sposobach rozwoju społeczeństwa w przyszłości i jego kontroli, tak […]

    Czytaj dalej...