H.P.Lovecraft Archive

  • Kraken, stanowiący wielki ukłon w stronę Lovecrafta i Verne’a, każdemu czytelnikowi znającemu kanon i klasykę fantastycznej oraz klasyczną anglosaską literaturę grozy powinien przypaść do gustu. Powieść ta powstała już po arcydziele jakim jest dla mnie Dworzec Perdido, jest od niego książką zdecydowanie mniejszego formatu i rozmachu, więc przy pierwszym czytaniu Krakena byłe nieco zdziwiony krokiem wstecz autora, jak to po pierwszym przeczytaniu oceniłem. Za kolejnymi podejściami bardziej doceniłem tą zwariowaną powieść i ten szalony kultystyczny londyński miszmasz, czerpiący pełnymi garściami z XIX wiecznej, klasycznej anglosaskiej literatury grozy. Jest […]

    China Mieville – Kraken – powrót do Cthuhlu

    Kraken, stanowiący wielki ukłon w stronę Lovecrafta i Verne’a, każdemu czytelnikowi znającemu kanon i klasykę fantastycznej oraz klasyczną anglosaską literaturę grozy powinien przypaść do gustu. Powieść ta powstała już po arcydziele jakim jest dla mnie Dworzec Perdido, jest od niego książką zdecydowanie mniejszego formatu i rozmachu, więc przy pierwszym czytaniu Krakena byłe nieco zdziwiony krokiem wstecz autora, jak to po pierwszym przeczytaniu oceniłem. Za kolejnymi podejściami bardziej doceniłem tą zwariowaną powieść i ten szalony kultystyczny londyński miszmasz, czerpiący pełnymi garściami z XIX wiecznej, klasycznej anglosaskiej literatury grozy. Jest […]

    Czytaj dalej...

  • Powieści Kinga podzieliły mi się samoistnie w pamięci i jaźni na klasyczne starze powieści mistrza, te który zdążyły już przejść często do legendy i powieści nowsze. Stare to wszystko, co poznawałem od czasów początków wgryzania się w Kinga na początku lat dziewięćdziesiątych, Carrie, Miasteczko Salem, TO, Bastion, Misery, Christine, cała kultowa dziś klasyka horroru z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Stały się one nie tylko przecież dla mnie, zagorzałego ich czytelnika i wielbiciela, wzorcem z Sevres, do których porównuje także nowe książki pisarza. Te nowe to dla mnie wydane […]

    Stephen King – Przebudzenie

    Powieści Kinga podzieliły mi się samoistnie w pamięci i jaźni na klasyczne starze powieści mistrza, te który zdążyły już przejść często do legendy i powieści nowsze. Stare to wszystko, co poznawałem od czasów początków wgryzania się w Kinga na początku lat dziewięćdziesiątych, Carrie, Miasteczko Salem, TO, Bastion, Misery, Christine, cała kultowa dziś klasyka horroru z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Stały się one nie tylko przecież dla mnie, zagorzałego ich czytelnika i wielbiciela, wzorcem z Sevres, do których porównuje także nowe książki pisarza. Te nowe to dla mnie wydane […]

    Czytaj dalej...

  • Pierwsza antologia opowiadań mistrza z Maine wydana została w USA w 1978 roku i szybko stała się przebojem. Zgromadzone w antologii utwory pochodzą z lat  1976, 1977 i 1978, są więc okazją do prześledzenia pierwszego a według wielu czytelników najbardziej klasycznego etapu twórczości Stephena Kinga. Nocna zmiana to tom ciekawy, wydany na początku literackiej kariery i wielkiego podboju serc czytelników jakiego dokonał autor w następnych dekadach. Tom opowiadań pisanych dla magazynów fantasy & horror, podsumowujący i zbierający opowiadania z pierwszego okresu literackiej kariery. Przed jego ukazaniem się wyszła już powieść […]

    Stephen King – Nocna Zmiana [Antologia Opowiadań]

    Pierwsza antologia opowiadań mistrza z Maine wydana została w USA w 1978 roku i szybko stała się przebojem. Zgromadzone w antologii utwory pochodzą z lat  1976, 1977 i 1978, są więc okazją do prześledzenia pierwszego a według wielu czytelników najbardziej klasycznego etapu twórczości Stephena Kinga. Nocna zmiana to tom ciekawy, wydany na początku literackiej kariery i wielkiego podboju serc czytelników jakiego dokonał autor w następnych dekadach. Tom opowiadań pisanych dla magazynów fantasy & horror, podsumowujący i zbierający opowiadania z pierwszego okresu literackiej kariery. Przed jego ukazaniem się wyszła już powieść […]

    Czytaj dalej...

  • Po zmierzeniu się z ciężkimi tematami horroru Mastertona ‚Wyklęty’ poczułem potrzebę horroru lżejszego nieco, z większą dawką humoru i ciepła. Szybkiej lektury do schrupania na raz, do wciągnięcia od reki, tak dla odpoczynku po ciężkich emocjonalnie i poznawczo tematach. Po przejrzeniu biblioteczki (nie… nie, nie to nie, to może później, to też nie, to za ciężkie) wybór padł na wydany po raz pierwszy w 1979 r. horror ‚Studnie Piekieł’ Mastertona. Lekturę może nie ulubioną, bo ta są wciąż dwie pierwsze części ‚Manitou’, ‚Wyklęty’ i ‚Dżinn’, ale zajmująca aktualnie […]

    Studnie Piekieł – Graham Masteron i Pradawni Bogowie [#007]

    Po zmierzeniu się z ciężkimi tematami horroru Mastertona ‚Wyklęty’ poczułem potrzebę horroru lżejszego nieco, z większą dawką humoru i ciepła. Szybkiej lektury do schrupania na raz, do wciągnięcia od reki, tak dla odpoczynku po ciężkich emocjonalnie i poznawczo tematach. Po przejrzeniu biblioteczki (nie… nie, nie to nie, to może później, to też nie, to za ciężkie) wybór padł na wydany po raz pierwszy w 1979 r. horror ‚Studnie Piekieł’ Mastertona. Lekturę może nie ulubioną, bo ta są wciąż dwie pierwsze części ‚Manitou’, ‚Wyklęty’ i ‚Dżinn’, ale zajmująca aktualnie […]

    Czytaj dalej...

  • Nie ukrywam, że Mastertona lubię. Niezależnie jakie cięgi zbiera od recenzentów poważnych perdiodyków jak i tych w blogosferze, czuje do powieści tego ożenionego z polką anglika wielki sentyment. Przygodę z powieściami Mastertona zacząłem klasycznie, jak większość wielbicieli jego prozy, od cyklu Manitou, wspartego zaraz potem szybkim łakomym wciągnięciem ‚Dżinna’, ‚Demonów Normandii’ i ‚Studni Piekieł’ w wydaniach z przełomu lat 80 i 90. Lubię ten okres twórczości pisarza, gotycki, inspirowany Poe’em i Lovecraftem, przygodowy, trochę też i komediowy, z sympatycznym, lekko nerd’owatym, podobnym do chandlerowskich typów, bohaterem, czytującym Keatsa […]

    Graham Masterton „Wyklęty” – Salem i Azteckie Demony [#003]

    Nie ukrywam, że Mastertona lubię. Niezależnie jakie cięgi zbiera od recenzentów poważnych perdiodyków jak i tych w blogosferze, czuje do powieści tego ożenionego z polką anglika wielki sentyment. Przygodę z powieściami Mastertona zacząłem klasycznie, jak większość wielbicieli jego prozy, od cyklu Manitou, wspartego zaraz potem szybkim łakomym wciągnięciem ‚Dżinna’, ‚Demonów Normandii’ i ‚Studni Piekieł’ w wydaniach z przełomu lat 80 i 90. Lubię ten okres twórczości pisarza, gotycki, inspirowany Poe’em i Lovecraftem, przygodowy, trochę też i komediowy, z sympatycznym, lekko nerd’owatym, podobnym do chandlerowskich typów, bohaterem, czytującym Keatsa […]

    Czytaj dalej...