• Za wydaną nakładem Runy antologię opowiadań o Arvialdzie z Wybrzeża zabierałem się kilkukrotnie, za każdym razem ja odkładając zniechęcony zbyt lekkim dla mnie i nieco zbyt parodystycznym klimatem książki. Trzeba było kilku smutnych i ponurych powieści pod rząd za które się zabrałem bym docenił optymizm i lekkość tego faktycznie nieco prześmiewczego i bajkowego fantasy. Kim jest Arivald? Mi skojarzył się nieco z pratchettowskim Ricewindem skrzyżowanym może nieco z wiedźminem, bo Arivald to taki czarodziej żołnierz co przyfasolić pięścią też potrafi, wódki się napije a i do zamtuzu chętnie […]

    Jacek Piekara – Ani Słowa Prawdy (Antologia Opowiadań)

    Za wydaną nakładem Runy antologię opowiadań o Arvialdzie z Wybrzeża zabierałem się kilkukrotnie, za każdym razem ja odkładając zniechęcony zbyt lekkim dla mnie i nieco zbyt parodystycznym klimatem książki. Trzeba było kilku smutnych i ponurych powieści pod rząd za które się zabrałem bym docenił optymizm i lekkość tego faktycznie nieco prześmiewczego i bajkowego fantasy. Kim jest Arivald? Mi skojarzył się nieco z pratchettowskim Ricewindem skrzyżowanym może nieco z wiedźminem, bo Arivald to taki czarodziej żołnierz co przyfasolić pięścią też potrafi, wódki się napije a i do zamtuzu chętnie […]

    Czytaj dalej...

  • Przeczytana chwilę wcześniej przygody Arivalda narobiły mi apetytu na literaturę fantasy tak że postanowiłem zabrać się za czekające na półce już od zeszłego lata, wznowione przez Rebis powieści Glena Cooka. Imperium Grozy cykl dark fantasy, napisany jeszcze przed Czarną Kompanią, pierwszy tom pochodzi z samego końca lat siedemdziesiątych. Wśród polskich czytelników cykl ten stał zawsze nieco z boku, za świecąca triumfy powodzenia i popularności wspomnianą właśnie Czarną Kompanią i oczywiście za łączącym fantasy i kryminał noir cyklem przygód Detektywa Garreta. Podobnie jak Joe Haldeman tak i Glen Cook wprowadził […]

    Glen Cook – Okrutny Wiatr… Cykl Imperium Grozy, tomy I-III

    Przeczytana chwilę wcześniej przygody Arivalda narobiły mi apetytu na literaturę fantasy tak że postanowiłem zabrać się za czekające na półce już od zeszłego lata, wznowione przez Rebis powieści Glena Cooka. Imperium Grozy cykl dark fantasy, napisany jeszcze przed Czarną Kompanią, pierwszy tom pochodzi z samego końca lat siedemdziesiątych. Wśród polskich czytelników cykl ten stał zawsze nieco z boku, za świecąca triumfy powodzenia i popularności wspomnianą właśnie Czarną Kompanią i oczywiście za łączącym fantasy i kryminał noir cyklem przygód Detektywa Garreta. Podobnie jak Joe Haldeman tak i Glen Cook wprowadził […]

    Czytaj dalej...

  • Powieść Chrisa Becketta wydana została na naszym rynku w 2014 roku, dwa lata po angielskojęzycznej premierze. Bez wielkiego poślizgu które już oby odeszły w przeszłość, poślizgu sprzed dekady choćby, gdy Stacja Aniołów Williamsa z 1989 roku pojawiała się na naszym rynku wydawniczym w roku 2000. Powieść została u nas wrzucona do fantastyki, co jest mniej więcej wg mnie takim pomysłem jak zakwalifikowanie Władcy Much’ Williama Goldinga, do powieści podróżniczej. Tutaj mamy jako scenografię i miejsce akcji inną planetę wiec na pierwsze skojarzenie jest to fantastyka, tam jest tropikalna […]

    Chris Beckett – Ciemny Eden… Władca Much w Kosmosie?

    Powieść Chrisa Becketta wydana została na naszym rynku w 2014 roku, dwa lata po angielskojęzycznej premierze. Bez wielkiego poślizgu które już oby odeszły w przeszłość, poślizgu sprzed dekady choćby, gdy Stacja Aniołów Williamsa z 1989 roku pojawiała się na naszym rynku wydawniczym w roku 2000. Powieść została u nas wrzucona do fantastyki, co jest mniej więcej wg mnie takim pomysłem jak zakwalifikowanie Władcy Much’ Williama Goldinga, do powieści podróżniczej. Tutaj mamy jako scenografię i miejsce akcji inną planetę wiec na pierwsze skojarzenie jest to fantastyka, tam jest tropikalna […]

    Czytaj dalej...

  • Miłośnicy książek przygodowych i podróżniczych wiele słyszeli o wyprawach wielkich angielskich podróżników – Livingstone’a i Stanleya, wyprawach ku źródłom NIlu czy wielkim jeziorom. Mało kto tymczasem wiedział, że przedwojenna Polska także miała swojego podróżnika i odkrywce, który wzorem wielkich poprzedników z brytyjskiego towarzystwa geograficznego, pięć lat spędził na czarnym kontynencie przemierzając go samotnie. Zafascynowany Afryką i takim reportażem jak Cesarz, Jeszcze Jeden Dzień Życia i Heban rzuciłem się na ta książkę jak wygłodniały sęp. Rowerem i pieszo przez czarny ląd – listy z podróży afrykańskiej 1931-1936. Książka wyszła […]

    Kazimierz Nowak – Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd…

    Miłośnicy książek przygodowych i podróżniczych wiele słyszeli o wyprawach wielkich angielskich podróżników – Livingstone’a i Stanleya, wyprawach ku źródłom NIlu czy wielkim jeziorom. Mało kto tymczasem wiedział, że przedwojenna Polska także miała swojego podróżnika i odkrywce, który wzorem wielkich poprzedników z brytyjskiego towarzystwa geograficznego, pięć lat spędził na czarnym kontynencie przemierzając go samotnie. Zafascynowany Afryką i takim reportażem jak Cesarz, Jeszcze Jeden Dzień Życia i Heban rzuciłem się na ta książkę jak wygłodniały sęp. Rowerem i pieszo przez czarny ląd – listy z podróży afrykańskiej 1931-1936. Książka wyszła […]

    Czytaj dalej...

  • Ulubiona powieść samego autora, którą uważał ją długo za swoje najbardziej udane dzieło, Szarańcza (hiszp. La Horajasca) nie jest powieścią tylko o sprawiedliwości, choćby wymierzanej po śmierci. Jest to także opowieść o polityce i zmianach społecznych w Macondo, tyle że zamiast Macondo można tu podstawić każde miasto i państwo… Pierwsza książka, nie do uwierzenia. To co w ‚Nie ma kto pisać do pułkownika czy ‚Złej godzinie jest ledwie okruchem tutaj mamy przedstawione jako danie główne. Na taką prozę nie można się przygotować intelektualnie. Jeśli 12 Opowiadań miałyby być […]

    Gabriel Garcia Marquez – Szarańcza

    Ulubiona powieść samego autora, którą uważał ją długo za swoje najbardziej udane dzieło, Szarańcza (hiszp. La Horajasca) nie jest powieścią tylko o sprawiedliwości, choćby wymierzanej po śmierci. Jest to także opowieść o polityce i zmianach społecznych w Macondo, tyle że zamiast Macondo można tu podstawić każde miasto i państwo… Pierwsza książka, nie do uwierzenia. To co w ‚Nie ma kto pisać do pułkownika czy ‚Złej godzinie jest ledwie okruchem tutaj mamy przedstawione jako danie główne. Na taką prozę nie można się przygotować intelektualnie. Jeśli 12 Opowiadań miałyby być […]

    Czytaj dalej...

  • Do Marqueza wróciłem od książki od której zaczęła się moja przygoda z realizmem magicznym w ogóle. Odkupiłem więc starą edycję Muzy z serii BB, zaczytaną, wymiętą niemiłosiernie, jak człowiek po przejściach, ale i tak się ucieszyłem jak ze spotkania starego dawno niewidzianego znajomego. Przeczytałem ją od ręki, zaraz po przyniesieniu do domu, co wielkim osiągnięciem z uwagi na raptem 188 stron nie było, za to okazało się nawet większą pożywką emocjonalną niż czytanie zgromadzonych w tomiku felietonów i opowiadań po raz pierwszy. Tytuł ‚Dwanaście opowiadań tułaczych’ sugeruje czytelnikowi […]

    Gabriel Garcia Marquez – Dwanaście Opowiadań Tułaczych

    Do Marqueza wróciłem od książki od której zaczęła się moja przygoda z realizmem magicznym w ogóle. Odkupiłem więc starą edycję Muzy z serii BB, zaczytaną, wymiętą niemiłosiernie, jak człowiek po przejściach, ale i tak się ucieszyłem jak ze spotkania starego dawno niewidzianego znajomego. Przeczytałem ją od ręki, zaraz po przyniesieniu do domu, co wielkim osiągnięciem z uwagi na raptem 188 stron nie było, za to okazało się nawet większą pożywką emocjonalną niż czytanie zgromadzonych w tomiku felietonów i opowiadań po raz pierwszy. Tytuł ‚Dwanaście opowiadań tułaczych’ sugeruje czytelnikowi […]

    Czytaj dalej...

  • Napisany w 1977 roku ‚Dżinn’ należy do najbardziej przeze mnie lubianej pierwszej fali horrorów brytyjskiego pisarza. W tym okresie i zaraz po nim powstały najlepsze horrory mistrza tj. Manitou, Sfinks, Demony Normandii a zaraz po nich Wyklęty. Pełna starożytnej perskiej mitologii powieść sięga do bogatej i mało znanej czytelnikowi cywilizacji Zachodu baśni i mitologii z rejonu dzisiejszego Iranu, a dawnej Persji, znanej choćby z ‚Baśni Tysiąca i Jednej Nocy’. Dżinn pełnymi garściami sięga także do tradycji literatury grozy jeszcze z czasów dwudziestolecia międzywojennego, do czasów w których oprócz […]

    Dżinn – Graham Masterton i Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy

    Napisany w 1977 roku ‚Dżinn’ należy do najbardziej przeze mnie lubianej pierwszej fali horrorów brytyjskiego pisarza. W tym okresie i zaraz po nim powstały najlepsze horrory mistrza tj. Manitou, Sfinks, Demony Normandii a zaraz po nich Wyklęty. Pełna starożytnej perskiej mitologii powieść sięga do bogatej i mało znanej czytelnikowi cywilizacji Zachodu baśni i mitologii z rejonu dzisiejszego Iranu, a dawnej Persji, znanej choćby z ‚Baśni Tysiąca i Jednej Nocy’. Dżinn pełnymi garściami sięga także do tradycji literatury grozy jeszcze z czasów dwudziestolecia międzywojennego, do czasów w których oprócz […]

    Czytaj dalej...

  • Nie sposób tej powieści ominąć fascynując się literatura piekną jak i twardą fantastyką socjologiczną, bezkompromisową ciężką fantastyką, która bez żadnej taryfy ulgowej grzebie w człowieku i jego przyszłości a także przyszłości organizacji społecznych, tworząc i analizując różne drogi rozwoju i upadku cywilizacji. Wydana w 1943 ‚Ciemności Przybywaj’ jest powieścią jak najbardziej aktualną aktualną. Post-apokaliptyczny świat, rok licząc po staremu 2300, a wg nowego kalendarza 300-ny rok nowej ery. 300 lat wcześniej wybuchła na Ziemi atomowa apokalipsa, po której resztki społeczeństwa cofają się w rozwoju do średniowiecza a nieliczni […]

    Fritz Leiber – Ciemności… Przybywaj!

    Nie sposób tej powieści ominąć fascynując się literatura piekną jak i twardą fantastyką socjologiczną, bezkompromisową ciężką fantastyką, która bez żadnej taryfy ulgowej grzebie w człowieku i jego przyszłości a także przyszłości organizacji społecznych, tworząc i analizując różne drogi rozwoju i upadku cywilizacji. Wydana w 1943 ‚Ciemności Przybywaj’ jest powieścią jak najbardziej aktualną aktualną. Post-apokaliptyczny świat, rok licząc po staremu 2300, a wg nowego kalendarza 300-ny rok nowej ery. 300 lat wcześniej wybuchła na Ziemi atomowa apokalipsa, po której resztki społeczeństwa cofają się w rozwoju do średniowiecza a nieliczni […]

    Czytaj dalej...

  • Stacja Aniołów, czwarta powieść Williamsa w odróżnieniu od Metropolity i Miasta w Ogniu była dla mnie sporym odkryciem. Wcześniejsze powieści autora, z wyjątkiem genialnego ‚Aristoi’ nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia, do Stacji Aniołów zaś przez ostatnią dekadę wracałem wielokrotnie, za każdym razem pełen podziwu dla kunsztu i futurystycznych pomysłów. Boli przy tej powieści co innego. Wydaną w 1989 roku Stację Aniołów, która w momencie ukazania się przewraca i zostawia w tyle całe istniejące wtedy science fiction, polscy czytelnicy otrzymali z jedenastoletnim opóźnieniem. Mimo tych jedenastu lat […]

    Walter Jon Williams – Stacja Aniołów

    Stacja Aniołów, czwarta powieść Williamsa w odróżnieniu od Metropolity i Miasta w Ogniu była dla mnie sporym odkryciem. Wcześniejsze powieści autora, z wyjątkiem genialnego ‚Aristoi’ nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia, do Stacji Aniołów zaś przez ostatnią dekadę wracałem wielokrotnie, za każdym razem pełen podziwu dla kunsztu i futurystycznych pomysłów. Boli przy tej powieści co innego. Wydaną w 1989 roku Stację Aniołów, która w momencie ukazania się przewraca i zostawia w tyle całe istniejące wtedy science fiction, polscy czytelnicy otrzymali z jedenastoletnim opóźnieniem. Mimo tych jedenastu lat […]

    Czytaj dalej...

  • Eden napisał Lem w 1959 roku, erze lampowych komputerów wielkich jak budynki, atomu i romantycznego myślenia o międzygwiezdnych podróżach. Traktująca, w największym skondensowaniu i spłyceniu o kosmicznej katastrofie z jednej strony i o próbie kontaktu, zrozumienia losów napotkanej na planecie obcej na pierwszy rzut oka zdegenerowanej cywilizacji z drugiej strony. Powieść po ponad pięćdziesięciu latach od napisania swoją wizją społeczeństwa wciąż wywołuję ciarki przerażenia na plecach, a poruszane w niej tematy władzy i eksperymentu społecznego na wielką skalę stały się w wyniku rozwoju techniki, która nadgoniła Lemowską wizję, […]

    Stanisław LEM – Eden – Holokaust w Kosmosie

    Eden napisał Lem w 1959 roku, erze lampowych komputerów wielkich jak budynki, atomu i romantycznego myślenia o międzygwiezdnych podróżach. Traktująca, w największym skondensowaniu i spłyceniu o kosmicznej katastrofie z jednej strony i o próbie kontaktu, zrozumienia losów napotkanej na planecie obcej na pierwszy rzut oka zdegenerowanej cywilizacji z drugiej strony. Powieść po ponad pięćdziesięciu latach od napisania swoją wizją społeczeństwa wciąż wywołuję ciarki przerażenia na plecach, a poruszane w niej tematy władzy i eksperymentu społecznego na wielką skalę stały się w wyniku rozwoju techniki, która nadgoniła Lemowską wizję, […]

    Czytaj dalej...

  • Powieść Adama Robertsa przeczytałem powtórnie chwilę po przypomnieniu Wiecznej Wojny i stwierdziłem z zadowoleniem ,że doskonale się z ‚Wieczną Wojną’ komponuje. Czemu? Zerknijmy. Pod koniec Wiecznej Wojny wyszło że żadnego zagrożenia ze strony obcych nie było, a całą wojna została rozpętana bo Ziemia i ziemskie rządy potrzebowały zewnętrznego wroga, by było gdzie wysłać na rzeź nadmiar ludzi a przy okazji podratować waląca się gospodarkę. A co mamy w ‚Projekcie Stalin’? Może zacznę recenzję wiele mówiącym cytatem ;-) „Nie mogłem jednak powiedzieć Gorbaczowowi, jak ułatwiło by mu i mi […]

    Adam Roberts – Projekt Stalin… Oni tu są? [#008]

    Powieść Adama Robertsa przeczytałem powtórnie chwilę po przypomnieniu Wiecznej Wojny i stwierdziłem z zadowoleniem ,że doskonale się z ‚Wieczną Wojną’ komponuje. Czemu? Zerknijmy. Pod koniec Wiecznej Wojny wyszło że żadnego zagrożenia ze strony obcych nie było, a całą wojna została rozpętana bo Ziemia i ziemskie rządy potrzebowały zewnętrznego wroga, by było gdzie wysłać na rzeź nadmiar ludzi a przy okazji podratować waląca się gospodarkę. A co mamy w ‚Projekcie Stalin’? Może zacznę recenzję wiele mówiącym cytatem ;-) „Nie mogłem jednak powiedzieć Gorbaczowowi, jak ułatwiło by mu i mi […]

    Czytaj dalej...

  • Po zmierzeniu się z ciężkimi tematami horroru Mastertona ‚Wyklęty’ poczułem potrzebę horroru lżejszego nieco, z większą dawką humoru i ciepła. Szybkiej lektury do schrupania na raz, do wciągnięcia od reki, tak dla odpoczynku po ciężkich emocjonalnie i poznawczo tematach. Po przejrzeniu biblioteczki (nie… nie, nie to nie, to może później, to też nie, to za ciężkie) wybór padł na wydany po raz pierwszy w 1979 r. horror ‚Studnie Piekieł’ Mastertona. Lekturę może nie ulubioną, bo ta są wciąż dwie pierwsze części ‚Manitou’, ‚Wyklęty’ i ‚Dżinn’, ale zajmująca aktualnie […]

    Studnie Piekieł – Graham Masteron i Pradawni Bogowie [#007]

    Po zmierzeniu się z ciężkimi tematami horroru Mastertona ‚Wyklęty’ poczułem potrzebę horroru lżejszego nieco, z większą dawką humoru i ciepła. Szybkiej lektury do schrupania na raz, do wciągnięcia od reki, tak dla odpoczynku po ciężkich emocjonalnie i poznawczo tematach. Po przejrzeniu biblioteczki (nie… nie, nie to nie, to może później, to też nie, to za ciężkie) wybór padł na wydany po raz pierwszy w 1979 r. horror ‚Studnie Piekieł’ Mastertona. Lekturę może nie ulubioną, bo ta są wciąż dwie pierwsze części ‚Manitou’, ‚Wyklęty’ i ‚Dżinn’, ale zajmująca aktualnie […]

    Czytaj dalej...

  • Wieczna Wojna to wydana po raz pierwszy równo czterdzieści lat temu powieść Joe Haldemana, oficera amerykańskiej armii a przy okazji weterana z Wietnamu, uważanego przez czytelników twardej fantastyki naukowej za proroka. Powieść znana dziś raczej starszym czytelnikom fantastyki naukowej, od chwili wydania w 1974 roku stała się żelaznym kanonem militarnej SF. Książka zebrała wszystkie chyba możliwe nagrody – w 1975 roku Nebulę, w 1976 Hugo i nagrodę Locus’a a także polskiego Sfinksa. Powieść przypomniałem sobie i przeczytałem po raz kolejny sobie we wznowieniu Wydawnictwa Solaris z serii Klasyka […]

    Joe Haldeman – Wieczna Wojna [#006]

    Wieczna Wojna to wydana po raz pierwszy równo czterdzieści lat temu powieść Joe Haldemana, oficera amerykańskiej armii a przy okazji weterana z Wietnamu, uważanego przez czytelników twardej fantastyki naukowej za proroka. Powieść znana dziś raczej starszym czytelnikom fantastyki naukowej, od chwili wydania w 1974 roku stała się żelaznym kanonem militarnej SF. Książka zebrała wszystkie chyba możliwe nagrody – w 1975 roku Nebulę, w 1976 Hugo i nagrodę Locus’a a także polskiego Sfinksa. Powieść przypomniałem sobie i przeczytałem po raz kolejny sobie we wznowieniu Wydawnictwa Solaris z serii Klasyka […]

    Czytaj dalej...

  • W odróżnieniu od ‚Nakręcanej Dziewczyny’ z którą walczyłem kilka dobrych dni i skończyłem ją czytać z mieszanymi odczuciami, ‚Złomiarza’ przeczytałem jednym tchem. Nowa książka Bacigalupiego jest powieścią zdecydowanie lepszą warsztatowo od tak utytułowanej ‚Nakręcanej Dziewczyny’, napisaną żywym, dynamicznym językiem, mimo doskonale zarysowanej wizji chylącego się ku upadkowi społeczeństwa, książką pełną akcji a momentami przygodową wręcz. To jest fantastyka jaką lubię, zaskakująca wizją społeczną a jednocześnie pełna rozmachu i akcji niczym legendarny Mad Max. Czemu Mad Max? Powieść Paolo Bacigalupiego traktuje o takim właśnie post-apokaliptycznym świecie. Roztopiła się Arktyka, […]

    Paolo Bacigalupi – Złomiarz – Kronika Apokalipsy? [#005]

    W odróżnieniu od ‚Nakręcanej Dziewczyny’ z którą walczyłem kilka dobrych dni i skończyłem ją czytać z mieszanymi odczuciami, ‚Złomiarza’ przeczytałem jednym tchem. Nowa książka Bacigalupiego jest powieścią zdecydowanie lepszą warsztatowo od tak utytułowanej ‚Nakręcanej Dziewczyny’, napisaną żywym, dynamicznym językiem, mimo doskonale zarysowanej wizji chylącego się ku upadkowi społeczeństwa, książką pełną akcji a momentami przygodową wręcz. To jest fantastyka jaką lubię, zaskakująca wizją społeczną a jednocześnie pełna rozmachu i akcji niczym legendarny Mad Max. Czemu Mad Max? Powieść Paolo Bacigalupiego traktuje o takim właśnie post-apokaliptycznym świecie. Roztopiła się Arktyka, […]

    Czytaj dalej...

  • Po ‘Złomiarzu’, który mnie nie ukrywam zmroził, przestraszył i zachwycił jednocześnie, sięgnąłem po głośniejszą od ‚Złomiarza’ powieść tego autora – wydaną w 2009 roku i nagrodzoną w 2010 roku nagroda Hugo i Nebulą ‚Nakręcaną Dziewczynę’. W Polsce po raz pierwszy książka ukazała się wraz z opowiadaniami w 2011 r. w serii ‚Uczta Wyobraźni’, w jednym tomie z opowiadaniami m in. głośnym opowiadaniem ‚Pompa Numer Sześć’, następnie powieść wyszła wydana samodzielnie, już pod własnym tytułem… Nakręcana Dziewczyna broni się doskonale jako mroczne science fiction, pokazując i analizując stojące przed […]

    Paolo Bacigalupi – Nakręcana Dziewczyna [#004]

    Po ‘Złomiarzu’, który mnie nie ukrywam zmroził, przestraszył i zachwycił jednocześnie, sięgnąłem po głośniejszą od ‚Złomiarza’ powieść tego autora – wydaną w 2009 roku i nagrodzoną w 2010 roku nagroda Hugo i Nebulą ‚Nakręcaną Dziewczynę’. W Polsce po raz pierwszy książka ukazała się wraz z opowiadaniami w 2011 r. w serii ‚Uczta Wyobraźni’, w jednym tomie z opowiadaniami m in. głośnym opowiadaniem ‚Pompa Numer Sześć’, następnie powieść wyszła wydana samodzielnie, już pod własnym tytułem… Nakręcana Dziewczyna broni się doskonale jako mroczne science fiction, pokazując i analizując stojące przed […]

    Czytaj dalej...

  • Nie ukrywam, że Mastertona lubię. Niezależnie jakie cięgi zbiera od recenzentów poważnych perdiodyków jak i tych w blogosferze, czuje do powieści tego ożenionego z polką anglika wielki sentyment. Przygodę z powieściami Mastertona zacząłem klasycznie, jak większość wielbicieli jego prozy, od cyklu Manitou, wspartego zaraz potem szybkim łakomym wciągnięciem ‚Dżinna’, ‚Demonów Normandii’ i ‚Studni Piekieł’ w wydaniach z przełomu lat 80 i 90. Lubię ten okres twórczości pisarza, gotycki, inspirowany Poe’em i Lovecraftem, przygodowy, trochę też i komediowy, z sympatycznym, lekko nerd’owatym, podobnym do chandlerowskich typów, bohaterem, czytującym Keatsa […]

    Graham Masterton „Wyklęty” – Salem i Azteckie Demony [#003]

    Nie ukrywam, że Mastertona lubię. Niezależnie jakie cięgi zbiera od recenzentów poważnych perdiodyków jak i tych w blogosferze, czuje do powieści tego ożenionego z polką anglika wielki sentyment. Przygodę z powieściami Mastertona zacząłem klasycznie, jak większość wielbicieli jego prozy, od cyklu Manitou, wspartego zaraz potem szybkim łakomym wciągnięciem ‚Dżinna’, ‚Demonów Normandii’ i ‚Studni Piekieł’ w wydaniach z przełomu lat 80 i 90. Lubię ten okres twórczości pisarza, gotycki, inspirowany Poe’em i Lovecraftem, przygodowy, trochę też i komediowy, z sympatycznym, lekko nerd’owatym, podobnym do chandlerowskich typów, bohaterem, czytującym Keatsa […]

    Czytaj dalej...

  • Autor większości polskich czytelników i miłośników literatury fantastyczno-naukowej znany jest  z dwóch części Metra – Metro 2033 i Metro 2034. Mniej znany ‘Czas Zmierzchu napisany jest wg mnie lepiej i z większą swobodą. Książka ma więcej oddechu, powietrza, nie jest tak panicznie skompresowana i ściśnięta, nie tak lingwistycznie zagęszczona i klaustrofobiczna swoją atmosferą jak obie części Metra. Jest to oczywiście zrozumiałe także z uwagi na temat i konstrukcję, o ile te ostatnie były ciężkim w odbiorze klasycznym SF, dziejącym się po nuklearnej katastrofie, to Czas Zmierzchu jest  czy […]

    Dmitry Glukhovsky – Czas Zmierzchu [#002]

    Autor większości polskich czytelników i miłośników literatury fantastyczno-naukowej znany jest  z dwóch części Metra – Metro 2033 i Metro 2034. Mniej znany ‘Czas Zmierzchu napisany jest wg mnie lepiej i z większą swobodą. Książka ma więcej oddechu, powietrza, nie jest tak panicznie skompresowana i ściśnięta, nie tak lingwistycznie zagęszczona i klaustrofobiczna swoją atmosferą jak obie części Metra. Jest to oczywiście zrozumiałe także z uwagi na temat i konstrukcję, o ile te ostatnie były ciężkim w odbiorze klasycznym SF, dziejącym się po nuklearnej katastrofie, to Czas Zmierzchu jest  czy […]

    Czytaj dalej...

  • Długo oczekiwana na polskim rynku czytelniczym antologia opowiadań osadzonych w świecie stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego na potrzeby cyklu Wiedźmin. Antologia wydana w Polsce przez Solaris, po pierwszym kontakcie w księgarni wyróżniająca się nawet jak na styl i kanon fantasy, naprawdę straszliwą okładką. Okładką, która długo mnie odstręczała od kupna i sięgnięcia po tą książkę, jak się w końcu okazało zupełnie niesłusznie. Pod koniec roku się przemogłem i wbrew swoim obawom, jak wyżej wspomniałem, nie żałuję. Nie żeby całość zebranych w tomie tekstów trzymała celujący poziom, zebrane teksty są […]

    Opowieści ze Świata Wiedźmina – Antologia opowiadań [#001]

    Długo oczekiwana na polskim rynku czytelniczym antologia opowiadań osadzonych w świecie stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego na potrzeby cyklu Wiedźmin. Antologia wydana w Polsce przez Solaris, po pierwszym kontakcie w księgarni wyróżniająca się nawet jak na styl i kanon fantasy, naprawdę straszliwą okładką. Okładką, która długo mnie odstręczała od kupna i sięgnięcia po tą książkę, jak się w końcu okazało zupełnie niesłusznie. Pod koniec roku się przemogłem i wbrew swoim obawom, jak wyżej wspomniałem, nie żałuję. Nie żeby całość zebranych w tomie tekstów trzymała celujący poziom, zebrane teksty są […]

    Czytaj dalej...