Korzystając z letniej kanikuły i egzotycznej pogody za oknem, powziąłem mocne postanowienie wrócenia do powieści fantasy które mnie od dawna intrygowały i które czytane wyrywkowo i pojedynczo uznałem za zdecydowanie warte u wagi i wyróżniające się z tłumu. Mam na myśli powieści Karla Wagnera i jego bohatera Kane’a. Jest to mroczne i zdecydowanie dark, heroic fantasy, tyle ze oprócz mrocznych korytarzy, twierdz, podziemi, karcz i wojennych obozów … pełne także dyskusji i rozważań o filozofii, poezji i polityce.
Pierwsze powieści z cyklu powstały stosunkowo wcześnie, Pajęczyna Utkana z Ciemności w co czytając tą porywającą książkę dziś ciężko uwierzyć, to jest koniec lat sześćdziesiątych chodzi o stworzenie i pierwsze wydanie w 1970 roku. Tymczasem ona jest nowocześniejsza, wielowymiarowa, pełna odwołań do literatury grozy a przy okazji bardziej hardcore’owa od stosu powieści jakie po niej zostały napisane, z wyjątkiem Glena Cooka, tyle że u Glena Cooka jest mnóstwo wojskowości, zaś u Karla Wagnera jest więcej poezji i odwołań do historii, religii i kultury.
Pierwszy tom z piecioksiągu przygód mrocznego herosaa z kart Karla Wagnera. Krótko żyjący pisarz nie dokończył planowanego cyklu. Polscy czytelnicy poznali jego pieć tomów na początku lat 90. Postawiłem sobie za cel zebranie tych ksiażek i udało mi się to a pote mz wielką przyjemnościa przystąpiłęm d oczytania. To jest heroic fantasy jakie lubię. Zdecydowanie dla dorosłego czytelnika, pełne odniesień zarówno do mitów biblijnych jak i prehistorii, starożytnych dawno zapomnianych kultur i cywilizacji. W tym podobny jest KANE do Conana, także dziejącego sięw erze przedhistorycznej.
Autor pisywał także fantasy umiejscowione w świecie stworoznym przez Howarda (autora Conana), tutaj mamy powieść Conan i Droga Krolów która wyszła w latach 90 w czarnej serii Conan z prozą róznych autorów), ale i w światach i powieści bestiariuszu stworzonym przez Lovecrafta ( w 1976 roku wychodzi w Stanach powieść Legion from the Shadows), która ma na zachodnim anglojęzycznym internecie b. dobre oceny a której polscy miłośnici literatury grozy wciąz nie dostali i nic się nie zanosi by sięto zmieniło.
Że przypomnę sobie Wagnerowski cykl obiecywałem sobie już jakiś czas temu, szperając po antykwariatach i aukcjach dokupiłem wydania w twardych oprawach Amber. No właśnie, antykwariatach i aukcjach, bo wciąż, w co cięzko mi uwierzyć waząc klase i jakośc tej prozy, nie ma wznowienia tego cyklu. Dostepne są zaczytane potwornie wydania z początków lat 90″ i nic późiej… Książkę przeczytałem po raz pierwszy niedługo po jej wydaniu na początku lat 90″tych w paperbackowej edycji rozlatującej się w rękach już po pierwszym czytaniu, gdzieś w 1993/4 roku. Powiem bez ogródek, to hardcorowe , dorosłe podejście do fantasy, znanego mi wczesniej z baśniwego poetyckiego Hobbita i Władcy Pierścieni wstrząsneło wtedy mną. Ta mroczna dorosła proza, miesza fantasy z literaturą grozy i science fiction, w tomie drugim choćby pojawia się rasa z głębi kosmosu, która skrywa się na Ziemi podając się za bogów i buduje urzedzenie do wezwania swych braci z przestrzeni na planetę. To inteligene, zdecydowanie wychodzące poza kanon proza czerpie i oddaje hołd także prozie z H.P. Lovcecrafta i innych klasyków horroru.
Tom pierwszy przygód Kanea przypomniałem sobie w jeden wieczór, planoałem rozbic go na dwa, ale jak zacząłem czytać, mimo ze znam ten tom doskonale i wraca mdo niego regularnie od lat 90″ nie mogłem się od niego oderwac.
Pajęczyna Utkana z Ciemności przypomina klimatem solidną grę cRPG. Zaczyna się tak dobrze i klasycznie jak to tylko możliwe – w portowej knajpie w zakazanej Dzielnicy miasta Nostoblet, rozmową opryszka i wysłannika Efrel, który chce spotkać się z Kanem by przedstawić mu ofertę zlecenia i współpracy. Prostytutki, pijacy marynarze, rzezimieszki planujacy niecne posepki, lejące sie piwo i wino. Esencja RPG i Fantasy. Mija kilak dni, przenosimy się na oposzcozny stary cmentarz za miastem, noc, deszcze cihuta.
Powieść zaczyna się, jak wspomniałem parę zdań wyżej, w mieście Nostoblet, w knajpie pełnej zakazanych postaci, zlodzieii, najmenych zbirów i dziwek obrabiających pijanych marynazy w portowej dzielnicy. Przybysz, wyształcpony posłannik o imieniu Imel rozmawia z najemnym zbiorem Arbasem. Ma za zadanie znaleźć i nawiązać kontakt z Kane’m by przekazać mu propozycję zadania. Za kila dni w deszczową noc idą w kierunku starych grot cmentarnych w górach za miastem, zamieszkanych przez ghoule żywiące się resztkami zmarłych, by spotkać Kane’a. Imel przedstawia bohaterowi propozycję przyłączenia się do rebelii Efrel, czarodziejki żyjącej na wygnaniu w twierdzy na wyspie Pellin i planującej atak na Thavnos i krwawą zemstę. Do jej rebelii przyłączają się także lovecraftowscy Przedwieczni z głębin i otchłani, za drobną cenę dostarczania ustanowienia ich kultu w podbitych prowincjach i składania regularnie ofiar ludzkich. Znający historięwydarzeń o których słyszy od Imela Kane godzi się pojechać na Pellin i porozmawiać z Efrel.
Autor ma niesamowity talend do odmalowywania słowem takich soczystych pełnych życia, mocno naszkicowanych scen, które rpg’owego fana az radują na sercu. Podobny hardkore jest w przygodach Felixa i Gotreka, tyle ze te ostatnie to rzemiosło i nic więcej, Kane Wagnera to proza, w obrębie gatunku oczywiście wielka. Zdecydowanie przekraczająca standardy i kanon samym rozmache mw tworzeniu bohatera, ale tez w umiejscowieniu fabuły w ideach LOovecrafta i starożytnych mitologiach.Jest to fantasy mocno osadzone w tradycji anglosaskiej literatury grozy, Poe’go i Lovecrafta z naciskiem na tego ostatniego oczywiście. Pierwsz czesx przygód KANEa czerpie z kanonu horroru, z ideii i prozy Lovecrsfta, odwiecznych, stworów z głebin , przedwiecznych. ale to nie wszystko. Niesamowity jest sam bohater, wiecznie zyjacy, przeklety przez bgów Kain, z jednej strony rębajło ,z drugiej strony filozof, poeta, pisarz, historyk, idący samotnie przez setki lat i tysiąclecia. Wzystko w tej prozie jest wielkie i pompatyczne i podoba mi się to przyznam jak cholera. Twierdze, bitwy, czarny, rutały, ciemne darkowe i pełne patosu. To jest fanatsy jakie lubię.
Zdradzę od razu najlepsze, cześć druga o tytule Pierścień z Krwawnikiem jest jeszcze lepsza, wyposażona w wątki science fiction i ancient aliens :-) !!!
Jest na mojej półce już od dłuższego czasu cała seria, ale na razie cierpliwie czeka, aż uporam się z innymi opowieściami.