Posted on 6 październik 2015 |
Jeden komentarz
Będąc wielkim wielbicielem klimatu starej ameryki i klasycznej opowieści grozy, mającej swoje korzenie jeszcze u Brama Strokera, Alegorna Blackwooda, Edgara Allana Poe i H. P. Lovecrafta z wielkim niepokojem obserwuje w książkach coraz większą ucieczkę od tych starych klimatów i gęstej mrocznej atmosfery jaką cenię do przeładowanej gadżetami plastikowej współczesności. Przejście z horroru do poziomu meta horroru, bawiącej się konwencją czy stanowiącej powieść o horrorze, niepotrzebne zupełnie wtręty polityczne (‚Pod Kopułą’) i zalew przeładowanej elektronicznymi gadżetami współczesnej codzienności (od tego znów ucierpiało ciekawe skądinąd w pierwszej części bliskie […]
Czytaj dalej...