Archive for październik 16th, 2016

  • Po dłuższej przerwie wróciłem do Richarda Morgana. tym razem wpadła mi w ręce powieść pozostająca poza głównym cyklem autora, czyli Modyfikowanym Weglem i jego następnymi odsłonami, nad którymi nomen omen, już się zresztą na łamach bloga znęcałem, a właściwie chwaliłem pierwszą powieść, a znęcałem nad dwoma następnymi odsłonami przygód. Od razu, plać wpis, przyznam że nad trzynastką męczyłem się okropnie, zarówno nad samą powieścią, która mnie solidnie zniechęciła a potem i z wpisem, by to uogólnione zniechęcenie i czytelniczy zawód przekształcić w konkretne słowa i w miarę logiczne […]

    Richard Morgan – Trzynastka czyli wariacja na temat Blade Runner’a… [#096]

    Po dłuższej przerwie wróciłem do Richarda Morgana. tym razem wpadła mi w ręce powieść pozostająca poza głównym cyklem autora, czyli Modyfikowanym Weglem i jego następnymi odsłonami, nad którymi nomen omen, już się zresztą na łamach bloga znęcałem, a właściwie chwaliłem pierwszą powieść, a znęcałem nad dwoma następnymi odsłonami przygód. Od razu, plać wpis, przyznam że nad trzynastką męczyłem się okropnie, zarówno nad samą powieścią, która mnie solidnie zniechęciła a potem i z wpisem, by to uogólnione zniechęcenie i czytelniczy zawód przekształcić w konkretne słowa i w miarę logiczne […]

    Czytaj dalej...